środa, 28 września 2016

#Matthew Quick - Wszystko to, co wyjątkowe

~ A potem któregoś dnia zaczniesz szukać siebie w lustrze i nie będziesz w stanie się zidentyfikować - będziesz widzieć jedynie wszystkich innych. Będziesz wiedział, że zrobiłeś to, czego oni po tobie oczekiwali. Zasymilujesz się. Znienawidzisz się za to, bo będzie za późno.


   Nanette jest gwiazdą szkolnej ligi piłkarskiej; wzorową, zdolną uczennicą, a przede wszystkim posłuszną córką. Zawsze wykonuje wszystko, czego się od niej oczekuje. Wszystko zmienia się w dniu, w którym dostaje egzemplarz książki Kosiarza balonówki, tajemniczej, od dawna niewydawanej książki.

   Bohaterka czyta ten egzemplarz kilka razy, jak nie dziesiątki. Analizuje życie głównego bohatera i chce być taka jak on. Z grzecznej dziewczyny zmienia się buntowniczkę, jednak w środku dalej jest tą samą introwertyczką, która nie wie czego oczekuje od życia.

   Matthew Quick po raz kolejny stworzył do bólu mądrą i refleksyjną powieść. I również po raz kolejny mnie nie zawiódł. Czuję się bardziej niż oczarowana. Książka pokazuje wiele prawdziwych i życiowych aspektów, które dla niektórych mogą być szarą codziennością. Po jej przeczytaniu, czytelnik ma ochotę zadać sobie pytanie - kim właściwie jestem?

   Nanette z biegiem czasu poznaje inne osoby, które miały do czynienia z Kosiarzem balonówki. Ta książka ma wielkie znaczenie w całej historii stworzonej przez autora. Dzięki niej bohaterowie zaczynają myśleć o życiu zupełnie inaczej. Zmieniają swoje poglądy, zaczynają analizować zachowanie głównego bohatera i decyzje jakie podejmował.

   Główni bohaterowie rezygnują z wielu rzeczy. Doświadczają przemocy. Buntują się. Są skrzywdzeni, więc chcą ratować innych. Chociaż wydaje im się, że tak właśnie ma być, życie non stop ich zaskakuje i zmienia bieg wydarzeń. Często chcą zrezygnować z dosłownie wszystkiego. Wyłączyć się.

   W książce mamy pokazaną perspektywę jak bardzo dostosowujemy się do otoczenia. Kiedy chcemy być sobą lub w jakiś sposób różnimy się od innych - doświadczamy przemocy słownej, jak i fizycznej. Jesteśmy tacy jakimi chcą widzieć nas inni. Nie zastanawiamy się nad tym co my tak naprawdę chcemy, tylko zgadzamy się ze zdaniem innych. Nanette i Alex wychodzą z tej skorupy i ujawniają to, co skrywali w sobie i ponoszą za to konsekwencje.

   Czytając, byłam na zmianę zaskoczona i strasznie niecierpliwa zakończenia. Spotkałam się ze zwrotami akcji, ze sztuką innych pisarzy, z wierszami, które pisał Alex. Wszystko to zostało genialnie przedstawione i gdyby istniała taka możliwość, najchętniej wymazałabym sobie pamięć i zaczęła tą książkę od nowa.

   Autor genialnie wykreował wszystkich poszczególnych bohaterów, tych pierwszoplanowych i drugoplanowych. Analizowałam zachowanie każdej z tych postaci po klika razy. Książkę czytałam z zapartym tchem i prawie ciągle wyciągałam z niej nowe wnioski. Jest to bardzo wartościowa pozycja, która skłania do myślenia młodzież, jak i dorosłych.

★★★★☆

- Jedną z przyjemniejszych rzeczy w starzeniu się jest to, 
że człowiek nie czuje już przymusu dowiedzenia się wszystkiego.


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins! :)

53 komentarze:

  1. Ja chyba powinnam narazie nie wchodzić na tego bloga, bo za każdym razem gdy tu wejdę znajduje książkę idealną :D
    Jakim wspaniałym posunięciem musi być wplecenie książki (bo chyba tak możemy to nazwać) jako jednego z głównych bohaterów do powieści! :)
    Z zachwytem czytałam recenzję. Bardzo intryguje mnie ta przemiana głównej bohaterki, gdyż spodziewam się tam jakiegoś kryzysu egzystencjalnego :o
    I jeszcze do tego taka piękna okładka!
    Stanowczo za dużo!
    Pozdrawiam :)
    Na planecie Małego Księcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no widzisz! Staram się czytać takie książki, które wiem, że mi się spodobają. Potem aż z miłą chęcią piszę mi się recenzje! :D
      Ta książka jest cudowna. Polecam ją ogromnie. Jest tego warta.
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  2. Druga recenzja tej książki dzisiaj. Mimo, że to młodzieżówka, mogłabym się na nią pokusić. Nie dość, że fabuła jest całkiem interesująca i ten pierwszy cytat mnie bardzo intryguje, to ta okładka, cudo;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już od dawna zbieram się by zabrać się za jakąś pozycję autorstwa Matthewa Quicka. Planowałam zacząć od "Wybacz mi, Leonardzie" jednak chyba zdecyduję się na "Wszystko to, co wyjątkowe" ;)

    Pozdrawiam, Alice
    z https://ourbooksourlive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Wybacz mi, Leonardzie" jeszcze przede mną tak jak "Prawie jak gwiazda rocka"! Ale też autor pisze tak genialnie, że jestem pewna, że wszystkie jego książki są na wysokim poziomie :)

      Usuń
  4. podobały mi się wiersze Alexa :) dla mnie to była sentymentalna podróż do czasu, w którym sama się buntowałam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę koniecznie przeczytać! Bo samego Quicka uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zainteresowałam się tą książką już gdy pojawiły się pierwsze zapowiedzi, bo spodobała mi się okładka i opis. Dziś czytam już drugą recenzję tej książki i jestem coraz bardziej przekonana, że chcę ją przeczytać! Oby mi się udało! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Same dobre opinie :) chcyba muszę znowu zainwestować w Quicka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi ciekawie. Może kiedyś się skuszę, ale jeszcze nie teraz, bo mam za dużo innych zobowiązań czytelniczych.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie czytałam żadnej książki autorstwa Quicka, ale po tę chętnie bym sięgnęła. Mam wrażenie, że utożsamiałabym się z główną bohaterką :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku to trzecia książka tego autora, którą przeczytałam i jestem zafascynowana jego stylem i tym co potrafi przekazać :)

      Usuń
  10. Nie spodziewąłam się, ze to może być tak dobra książka, Quick ze swoją twórczością jest jeszcze przede mną, musze szybko nadrobić zaległości! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. I już mam chęć na tę książkę, zainteresowałam się nią, liczę, że będzie to udane spotkanie czytelnicze. :) Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam jej ale chętnie poznam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aaaa! "Mój" autor znowu się postarał, jak dobrze wnioskuję. Nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię Quicka, czytałam jego dwie książki i mam ochotę na więcej. W wolnej chwili z pewnością przeczytam tę powieść. A okładka przyciąga wzrok. ;-)
    Pozdrawiam, Nat z osobliwe-delirium.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam ochotę na więcej. Przede mną jeszcze dwie jego powieści jak na ten moment :D

      Usuń
  15. Jeszcze jej nie czytałam a już ją uwielbiam! :) Kocham wszystko co wyjdzie od Quicka.
    "Wszystko co wyjątkowe" zapowiada się na przepiękną i urzekającą powieść. Nie mogę się doczekać aż ją przeczytam.

    Pozdrawiam gorąco!
    Podróże w książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I taką jest, więc koniecznie sięgaj po tą pozycję! :)

      Usuń
  16. Wydaję mi się że książka by mnie zainteresowała, lubię takie pozycje dzięki którym skłaniam się do refleksji i jak najbardziej jestem za przeczytaniem jej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślę, że mogłabym zaryzykować z tą książką

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny cytat! Książki Matthewa Quicka poznałam dzięki filmowi „Poradnik pozytywnego myślenia”. Powieść o tym samym tytule była dobra, lecz „Wybacz mi, Leonardzie” jakoś mnie nie wciągnęło i przeczytałam tylko połowę tej książki, a potem odstawiłam ją dla innych. I tutaj kończy się moja przygoda z dziełami tego pisarza. Jednak „Wszystko to co wyjątkowe” mnie zaintrygowało. Owszem, boję się ponownego spotkania z Matthewem i tego, że mnie rozczaruje, ale może warto spróbować?

    Pozdrawiam,
    czytaniamania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam jeszcze przed sobą "Wybacz mi, Leonardzie" więc jestem jej ogromnie ciekawa. Ryzykuj, może akurat ta książka przypadnie Ci do gustu :)

      Usuń
  19. Do dnia dzisiejszego nie poznałam jeszcze twórczości tego autora. Mam wrażenie, że to nie do końca moje klimaty, ale nie mówię nie, bo może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z autorem jeszcze nie miałam styczności, jednak ta książka mnie intryguje, tym bardziej, że lubię HarperCollins :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Zakochałam się w tej historii :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam zaglądać na Twojego bloga, bo recenzujesz książki, po które ja zwykle nie sięgam, ale każda Twoja recenzja przekonuje mnie do New Adult :) "Wszystko to co wyjątkowe" jest kolejną książką, na którą narobiłaś mi ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę w końcu przeczytać jakoś jego książkę, zwłaszcza, że wszyscy dookoła zachwycają się Pana Quicka twórczością.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  24. Fakt, że niecierpliwie wyczekiwałaś zakończenia oznacza, że ta książka musi być naprawdę warta uwagi. Nie słyszałam o niej dotąd, jednak nie ukrywam, że z chęcią poznałabym ją bliżej.

    OdpowiedzUsuń