sobota, 6 lutego 2016

#Sarah Dessen - Kołysanka

- Widzę, że wszyscy robią dokładnie to, co chcieli robić z życiem - ciągnęła - Stoją na starcie, gotowi do biegu, a ja się czuję tak, jakbym okulała i czekam na kulę w łeb, która skróci moje cierpienia.


   Mówi się, że dzieci biorą przykład z rodziców. Oczywiście, że w wielu przypadkach rodzice mają na swoje dzieci ogromny wpływ, a z czasem nawet młodsi przejmują ich nawyki. Jeśli są one złe, to w późniejszym wieku mogą wystąpić z tego powodu pewne komplikacje.

  Tak jest z naszą Remy. Mama dziewczyny, która jest pisarką wychodzi już piąty raz za mąż. Główna bohaterka ma w nawyku częste zerwania z chłopakami. Krótko mówiąc: tylko to wychodzi jej najlepiej. Najwidoczniej odziedziczyła tę skłonność po swojej rodzicielce. Ojciec dziewczyny zniknął z jej życia. Zostawił Remy jedyną pamiątkę po sobie - piosenkę Kołysankę. W życiu bohaterki pojawia się Dexter, który bardzo różni się od dziewczyny. Jest jej totalnym przeciwieństwem. Zanim zacznie jej na nim zależeć, Remy musi zrobić to co wychodzi jej najlepiej. Jak myślicie, co?

   Remy od małego dawano zły przykład. Jak tak młoda dziewczyna, która już skończyła szkołę średnią ma uwierzyć w długotrwały związek pełen miłości, jeśli od zawsze widziała tylko rozpadające się małżeństwo jej matki i kolejne małżeństwa?

   Czemu tak ciężko nam uwierzyć w miłość w tych czasach? Jest to zrozumiałe w pewnym sensie, ponieważ życie się zmieniło, ludzie się zmienili. Różne doświadczenia życiowe nauczyły nas odpowiednio postrzegać świat, a także uczucia. Nie każdemu jest prosto otworzyć się na miłość, jednak prawda jest taka, że to miłość nas wypełnia i dzięki niej czujemy, że żyjemy.

   Młodzieżowa książka pani Dessen ma w sobie 'to coś' dzięki czemu spodobała mi się i cieszę się, że miałam okazję zapoznać się tak szybko z tą pozycją. Jest w niej poruszony problem nie tylko przywiązania do drugiej osoby, ale także motyw rodziny. To sprawiło, że całokształt nabrał logicznego sensu, a cała historia bardzo przypadła mi do gustu. Bohaterowie zostali bardzo dobrze przedstawieni. Mogliśmy się do nich solidnie przywiązać. Powieść według mnie zasługuje na to, aby znaleźć się w waszej biblioteczce. 

★★★☆☆

~ Widzisz, nie warto płynąć pod prąd, kiedy w twoim życiu ciągle pojawiają się i znikają jacyś ludzie.


Dziękuję Wydawnictwu HarperCollins za egzemplarz do recenzji!

20 komentarzy:

  1. Słyszałam, ale jakoś mnie nie ciągnie. Jednak doszły do mnie słuchy, że mają wydać w Polsce kolejną książkę Dessen, pt. "Ktoś taki jak ty" czy coś. Fabuła tej drugiej książki wydaje się być dla mnie ciekawsza, więc może sięgnę po tą drugą pozycję. Buziaki, Idalia ;*

    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chęcią przeczytam kolejną książkę tej autorki! :D
      Buziaki :*

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że nie jestem za stara na tą książkę, bo Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, ta ksiązka już przed premierą mnie kusiła. Muszę ją przeczytać! :) Tylko ciekawe kiedy pojawi się w bibliotece.. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jakoś niebawem zawita do bibliotek. Książka według mnie jest genialna tak jak napisałam więc polecam gorąco :)

      Usuń
  4. Ta powieść nie należy do tych, które koniecznie pragnę przeczytać, jednak kiedyś się pewnie na nią skuszę ;)
    Bądź tu teraz

    OdpowiedzUsuń
  5. Ładnie tutaj u Ciebie - aż dziwne, że nie trafiłam wcześniej. Ale już nadrabiam zaległości i dodaję się do obserwujących. :) Co do recenzji, dziękuję Ci, że justujesz tekst, serio! Moje oczy bardzo to lubią. Natomiast dobrze też piszesz, szkoda tylko, że tak krótko, czuję niedosyt. :3
    Niemniej, fajnie, fajnie, będę wpadać!
    Co do książki, też miałam okazję ją przeczytać i uważam podobnie jak Ty, że miała to "coś", co sprawiło, że była to dobra lektura. :)
    Pozdrawiam
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com - będzie mi miło, jeśli zajrzysz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolę pisać krótko i konkretnie jeśli książka jest dla mnie lekka i przyjemna w czytaniu, a dłużej jeśli książka konkretnie mnie urzekła :)
      Buziaki!

      Usuń
  6. Mam mieszane uczucia co do tej książki: z jednej strony jestem niej ciekawa, ale jakiś pierwiastek odtrąca mnie od niej. Może kiedyś po nią sięgnę, kiedy będę jej pewna na sto procent. :)

    http://bluszczowe-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to wielka i wyszukana książka o zniewalającej fabule, ale jest przyjemna i godna polecenia! :)

      Usuń
  7. Z jednej strony ogromnie mam ochotę na tę książkę, a z drugiej jakoś mi się tak do niej nie śpieszy :) to byłoby moje pierwsze spotkanie z autorką :) ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, sama nie wiem... jakoś fabuła mnie na pierwszy rzut oka nie porywa... ale... nie mówię ostatecznie "nie" ;) W końcu... "Nigdy nie mów nigdy".

    Pozdrawiam
    ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe spojrzenie na tę książkę.
    Ostatnio ludzie publikują naprawdę wiele recenzji i każda z nich jest inna. Mam nadzieję, że kiedy po nią sięgnę, będę miała jak najbardziej pozytywne odczucia.
    Pozdrawiam,
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W recenzjach najlepsze jest to, że każdy wyraża swoją własną opinię o danej książce, dzięki czemu większość wpisów diametralnie się różni :)

      Usuń
  10. Ojej, rzadko się zdarza, by jakaś książka tak mnie zaintrygowała! Niby nie ma w niej nic odkrywczego, ale ja po prostu kocham takie historie - niby lekkie, jednak zawierające w sobie uniwersalny morał. O tym tytule nie słyszałam, także cieszę się, że mogłam przeczytać Twoją recenzję, na dodatek tak pochlebną; wiem teraz, że obowiązkowo muszę sięgnąć po ten tytuł :D
    Pozdrawiam,
    rude-pioro.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że moja recenzja przypadła Ci do gustu! :)
      Polecam serdecznie, bo książka jest lekka i przyjemna, przez co można spędzić przy niej maksymalnie dwa miłe wieczory :D

      Usuń