- Wie pani, bo ja właściwie nie znam się na kawie – zdradziła konspiracyjnym tonem kobieta. – Ale kocham miejsca z klimatem. No a aromat kawy, aromat kawy jest dla wnętrza tym, czym perfumy dla kobiety.
Działało za każdym razem, dlatego tu przychodził.
Piwnica pod Liliowym Kapeluszem jest niezwykłym miejscem spotkań. Panuje tam świetna atmosfera i dzieją się wyjątkowe rzeczy. W dużej mierze to zasługa właścicielki Weroniki, która włożyła wiele miłości i wysiłku w to miejsce, aby stało się ono jedyne w swoim rodzaju.
Każdy w to miejsce przychodzi z innej przyczyny. Małomówny praktycznie wcale się nie odzywa i ciągle spędza czas ze swoim laptopem, na którym pisze książkę. Anastazja (Krysia) Karpieluk chce poznać miejsce, do którego codziennie uczęszcza jej syn. To dzięki Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem dochodzi do pewnych wniosków i chce zmienić swoje życie. Również warto wspomnieć o Ali i Mateuszu, do których los uśmiechnął się właśnie w tym miejscu.
W książce poznajemy życie Weroniki, które nie należy do zwyczajnych. Główna bohaterka jest osobą wyjątkową, bardzo powiązaną z naturą, która w dzieciństwie cały czas spędzała czas z kotami. Zawsze wyróżniała się na tle jej rówieśników i była bardzo samotna, przez małe zainteresowanie, którą obdarzali ją rodzice.
Magia towarzyszyła mi przy czytaniu tej powieści. Nie chciałam kończyć tej książki, z tego względu, że czyta się ją bardzo przyjemnie. Fabuła nie ma przesłania, zakończenie nie jest przewidywalne. Jest to jedna z tych książek, w której podczas czytania nie czujemy napięcia, nerwów, emocji. Przy niej można odpoczywać.
Magia towarzyszyła mi przy czytaniu tej powieści. Nie chciałam kończyć tej książki, z tego względu, że czyta się ją bardzo przyjemnie. Fabuła nie ma przesłania, zakończenie nie jest przewidywalne. Jest to jedna z tych książek, w której podczas czytania nie czujemy napięcia, nerwów, emocji. Przy niej można odpoczywać.
W fabule panuje fenomenalna atmosfera. Książkę chłonie się strona za stroną. Oprócz życia Weroniki mamy również okazję poznać głębokie tajemnice Anastazji, która też nie ma łatwo. Wszystkie problemy z którymi borykają się bohaterowie, są zwyczajne i nie wyssane z palca. Z takim życiem męczy się wiele osób na całym świecie. Wnioskuję, że powieść jest przemyślaną pozycją, napisaną w świetny sposób.
To była naprawdę magiczna książka. Pomimo swojej prostoty i tego, że mogę ją spokojnie nazwać zwykłą powieścią obyczajową - była ona niezwykła. Pani Joanna Chmielewska ma świetny styl pisania, nie zanudza, a wręcz przeciwnie - przyciąga.
★★★☆☆
~ Czasami, gdy życie za bardzo mu dopiekło, przychodziły mu do głowy różne myśli... straszne... Wcale ich nie chciał, ale one szły za nim wszędzie; do pubu, do szkoły, na dyskotekę. Próbował je wypocić na siłowni albo wybiegać w parku, ale nic z tego i... („ale niech się pani nie śmieje” - powiedział wtedy Weronice), i tylko tutaj, w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem, udawało mu się je zgubić. Trafił tu kiedyś przypadkiem, a myśli zostały na drzwiami i chyba nie chciało im się czekać, bo już nie wróciły tamtego dnia, więc gdy dopadły go znowu, chciał sprawdzić, czy to działa.
I zadziałało.Działało za każdym razem, dlatego tu przychodził.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu MG! :)
Z wielką chęcią przeczytałabym tę książkę,bo wydaje się być idealna dla mnie :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPolecam gorąco, może Ci się spodoba :) Pozdrawiam również!
UsuńZ wielką chęcią przeczytałabym tę książkę,bo wydaje się być idealna dla mnie :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, czy takie miejsca naprawdę istnieją... W końcu ostatecznie mają zarabiać pieniądze, więc muszą być raczej atrakcyjne dla ogółu, a nie miłe dla pojedynczych klientów. Co do książki, to nie jestem pewna, czy jest w moim stylu. Ale sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńW tej książce każdy klient czuł się wyjątkowo w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem. Ta kawiarnia miała niesamowitą atmosferę ;)
UsuńAutorka samym nazwiskiem mnie przyciągnęła;) już gdzieś spotkałam się z pozytywnymi opiniami o tej książce, jak będę mieć nastrój na obyczajowke pewnie się skusze.
OdpowiedzUsuńTa jest zdecydowanie jedną z lepszych :)
UsuńOj tak, Chmielewska jest genialną autorką. Świetna recenzja, z pewnością kusisz!
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Dziękuję :*
UsuńKsiążka wydaje się bardzo ciekawa być może niedługo po nią sięgnę gdy się do niej dorwe :)
OdpowiedzUsuńTruskaweczka
Cieszę się :)
UsuńW najbliższym czasie raczej nie sięgnę po tę książkę,ale gdy zobaczę ją w bibliotece,to na pewno wypożyczę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
http://olalive-blog.blogspot.com/
Skuś się koniecznie jeśli zobaczysz ją w bibliotece, ponieważ przy niej naprawdę można odpocząć :)
UsuńNo nie wiem, zachęcasz swoją recenzją, i to bardzo, z drugiej strony czuję że to nie jest książka dla mnie. Może jak znajdę chwilę sama się przekonam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Podróże w książki
Też myślałam, że to nie książka dla mnie, a jednak się pomyliłam, ponieważ książka bardzo przypadła mi do gustu ;)
UsuńJestem ciekawa pióra tej autorki. Teraz już wiem, po jaką jej powieść sięgnąć. ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie po "Sukienkę z mgieł" :)!
UsuńBardzo zachęcasz tą pozytywną rekomendacją o stylu autorki. Chętnie przeczytam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się! Pozdrawiam również :)
UsuńMuszę koniecznie przeczytać! Sam cytat mnie zachęcił!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Gorąco polecam, bo warto. Pozdrawiam!
UsuńMam tę książkę w planach. Chętnie ją przeczytam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Obyś się nie zawiodła :)
UsuńChociaż zachwalasz tę książkę, ja jednak ją sobie odpuszczę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
#Ivy z Bluszczowych Recenzji
Rozumiem, pozdrawiam :)
UsuńCzytałam "Pod Wędrownym Aniołem" tej autorki i bardzo mi się książka spodobała, dlatego z miłą chęcią sięgnę po kolejną. :)
OdpowiedzUsuńNie znam niestety "Pod Wędrownym Aniołem" ale chętnie się zapoznam! :)
UsuńNie znam stylu autorki, ale lubię tego typu lekkie i przyjemne książki, są świetnym przerywnikiem codzienności. Chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja również lubię tego typu książki :)
Usuń