piątek, 12 sierpnia 2016

#Carole Matthews - Moje miejsce na ziemi

~ Łatwo weszłam w nowe życie. W tych czterech ścianach czuję się bezpieczna, 
nie muszę się oglądać przez ramię. Mogę udawać, że to, co przeżyłam, wcale się nie wydarzyło. 


   Ayesha wraz z córką ucieka od brutalnego męża. Od dawna planowała ucieczkę, wiedząc że nie może liczyć na nikogo innego, tylko na siebie. Obie znajdują bezpieczne schronienie w wielkim domu byłej gwiazdy popu - Haydena Danielsa, który od paru lat ukrywa się przed światem.

   W jego domu mieszkają również inne osoby po przejściach: Crystal, która jest tancerką w nocnym klubie, i Joy, emerytka o codziennym złym humorze. Wszyscy są osobami z problemami, których życie wyrolowało. Jednak mimo wszytko razem tworzą wielką rodzinę, pełną otuchy i wsparcia. Mąż Ayeshy nie daje za wygraną. Chce znaleźć żonę i ją ukarać.

   To moje trzecie spotkanie z Carole Matthews lecz wydaje mi się, że najlepsze dotychczas. Autorka tym razem również pokazała swój świetny styl od którego nie dało się oderwać. I tak też było ze mną. Gdy już wciągnęłam się w tą historię, musiałam skończyć ją tego samego dnia.

   Z całych sił kibicowałam wszystkim bohaterom. Po bliższym poznaniu każdej osobowości, stwierdziłam, że autorka wykreowała ich świetnie. Razem tworzyli piękną rodzinę, której każdy z nich potrzebował. Czytając tą pozycję nie da się nie wczuć w ich przeżycia. Emocje towarzyszyły mi na każdej stronie.

   Jest to wzruszająca, a jednocześnie optymistyczna powieść z którą warto się zapoznać w jeden wolny dzień. Pokazuje nam ona świetny wątek na podstawie właśnie wszystkich głównych bohaterów. Nigdy nie jest za późno zacząć swoje życie od nowa. Każdy z nas zasługuje na miłość, przyjaźń i swoje szczęśliwe miejsce na ziemi.

   Miałam chwilę gdy uśmiechałam się w trakcie czytania, ale również takie kiedy łzy napływały mi do oczu. Nie mam pojęcia, czy to ze szczęścia, czy ze strachu z powodu Ayeshy i jej bezpieczeństwa. Carole Matthews pokazuje nam jak silny może być strach w związku z tym co nieuniknione. Dla głównej bohaterki najbardziej na świecie liczy się bezpieczeństwo i szczęście jej córki, co jest piękne.

   Książka ukazuje nam miłość, przyjaźń, ale również cierpienie i przemoc. Wszystko zostało świetnie odwzorowane, przez co kolejny raz autorka zasługuje na uznanie. Uważam, że ta powieść jest jedną z jej najlepszych, które dotychczas czytałam. 

★★★☆☆

~ Czasem robimy coś, czego nie chcemy, tylko po to, żeby przeżyć.


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins! :)

45 komentarzy:

  1. Zapisuję na moją listę :D
    http://lowczyniksiazekk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Może być ciekawie. Nie znam tej autorki, ale chyba warto zapoznać się z jej książkami skoro Tobie przypadły do gustu.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta autorka genialnie pisze, dlatego warto poznać jej pozycje, również pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Hmm, wydaje się ciekawa. Może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa bajkowa okładka, a piszesz, że ksiązka pokazuje cierpienie i ból. Będę musiała ją poznać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto poznać ją właśnie ze względu na tematykę, która nie należy do łatwych :)

      Usuń
  5. Okładka w ogóle do mnie nie przemawiała, ale czytając Twoją recenzję zaciekawiła mnie treść. Chętnie wzięłabym się za tę książkę, choć tematyka trochę nie moja.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka totalnie nie odzwierciedla treści, ale trzeba przyznać, ze jest przyjemna dla oka :D

      Usuń
  6. Okładka kojarzy mi się raczej z książką dla mniejszych czytelników, a tu takie zaskoczenie - ból, łzy, brutalność. Historia brzmi ciekawie i sądzę, że chętnie zapoznałabym się z perypetiami bohaterów zamieszkujących dom gwiazdora. Mam nadzieję, że będę miała na to szansę. ;)
    Pozdrawiam,
    Amanda Says

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz - pozory mylą. Mi też się wydawała taką przyjemną, lekką obyczajówką, a tematyka totalnie mnie zaskoczyła :)

      Usuń
  7. Raczej nie dla mnie, choć wygląda ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  8. To nie do końca moje klimaty, ale uważam, że każda książka zasługuję na szansę, a jak widać tutaj mogę bardzo miło się zaskoczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Warto się zapoznać z różnymi gatunkami, w końcu każda książka jest coś warta :)

      Usuń
  9. Nie znam autorki, ale sama książka jakoś do mnie nic nie mówi. ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Chcę, chcę i jeszcze raz chcę! Muszę ją przeczytać! :) I ta piękna okładka <3

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja jeszcze nie miałam okazji spotkać się z tą autorką. Skoro twierdzisz, że ta książka wypadła jej jednak najlepiej, być może zacznę od niej kiedy zdecyduję się na jej twórczość. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje się to ciekawe i z jednej strony mnie intryguje, lecz nie stanowi to mimo wszystko mojego "must read". :D
    Pozdrawiam,
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Wciagam na listę książek do przeczytania, po takiej recenzji nie mogę postąpić inaczej. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Spasuję, nie czuję się przekonana do tej historii ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aż tak Cię książka rozbroiła emocjonalnie? :) To dobrze o niej świadczy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zawsze wybierasz takie niesamowite książki. Jestem bardzo ciekawa tej historii, choć okładka jest dla mnie przesłodzona, dziecinna i gdybym recenzji nie przeczytała, to ominęłabym książkę szerokim łukiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się czytać pozycje, które wiem, że mogą mi się spodobać. Szkoda mi czasu na książki z którymi będę się męczyła :)

      Usuń
  17. Książka wydaje się naprawdę ciekawa - z gatunku takich, jakie lubię najbardziej. W przyszłości chętnie poznam historię Ayeshii, jej córki, oraz pozostałych bohaterów. Ciekawa jestem, jak to się zakończyło, czy ten brutalny mąż ich znalazł, czy karma wróciła i spieprzyła mu życie.
    Koniecznie dopisuję do listy książek, które chcę przeczytać.

    Pozdrawiam serdecznie i po długiej przerwie zapraszam do mnie na kolejną recenzję, tym razem książki "Zanim się pojawiłeś" :)

    planeta-recenzji.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie musisz zapoznać się z tą powieścią, żeby dowiedzieć się zakończenia! :)

      Usuń
  18. Widziałam okładkę książki i myślę 'nie będę czytać bajek dla dzieci' a po przeczytaniu twojej recenzji bardzo się zdziwiłam, spodobało mi się. Nie oceniaj książki po okładce zdecydowanie tu się sprawdza :)

    Blog o książkach

    OdpowiedzUsuń
  19. zdecydowanie jestem na tak, musze sama sie skusic i dowiedziec co tam sie konkretnie wydarzylo :D pozdrawiam!

    PS: Poszukuje ludzi dobrej woli ktorzy wypelnia ankiete do magisterki. Zajmie Ci to max 10 min. 4 pytania. Jesli mozesz podziel sie ze znajomymi rodzina a nawet rodzicami. Bede wdzieczna za cokolwiek. Tak trudno znalezc chetnych. Jak sie zatnie odswiez. DZIEKUJE! http://www.interankiety.pl/i/9pEdz3LP

    OdpowiedzUsuń
  20. Jakiś czas temu czytałam podobny opis i całkowicie zapomniałam jak się ta książka nazywała. Możliwe, że jest to ta :)
    Tym razem tytułu nie zgubię!

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajny wpis. Nie słyszałam co prawda o tej książce, ale wydaje się być naprawdę ciekawa. Chyba na nią zapoluję.
    Pozdrawiam i zapraszam na mój niedawno założony kanał https://www.youtube.com/channel/UCYj-Ue8kq-QGAccX68-a36g

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń