niedziela, 19 marca 2017

#Rebecca Stead - Całkiem obcy człowiek

~ To właśnie życie. To, gdzie śpisz i co widzisz, kiedy się rano budzisz, komu opowiadasz o swoim dziwnym śnie, co jesz na śniadanie i z kim. Życie to nie jest coś, co ci się przydarza. To coś, co sam tworzysz, cały czas.


   Bridge, Tabitha i Emily znają się od zawsze, ale ten rok testuje ich przyjaźń. Em ma chłopaka, który prosi ją o szczególnego rodzaju zdjęcia. Tab jest młodą feministką i potrafi przejrzeć każdego na wylot, a Bridge z jakiegoś powodu zaczęła nosić opaskę z kocimi uszami i wciąż stara się zrozumieć dlaczego przeżyła wypadek, którego nie powinna była przeżyć. Są przyjaciółkami i kierują się jedną zasadą: nigdy nie kłócić się ze sobą. Czy to wystarczy, żeby ich przyjaźń przetrwała?

   Co prawda lata dojrzewania, pierwszych zauroczeń i przyjaźni mam za sobą, to wyjątkowo miło było mi wrócić w tą tematykę. Aspekty, które są przedstawione w tej powieści każdy z nas przeżył. Czasem miło powspominać zaczytując się w podobnych wydarzeniach, które miały miejsce w naszym życiu i przeżywać je na nowo, z innymi bohaterami.

   Główne bohaterki książki są zwykłymi nastolatkami, mają zwyczajne problemy, a ich osobowość jest bardzo charakterystyczna i autentyczna. Myślę, że większa społeczność ludzi mogłaby się z nimi utożsamić i znaleźć w ich zachowaniu kawałek siebie. Dodatkowo oprócz Bridge, Tab i Em mamy do czynienia z innymi postaciami, które też w mniejszym lub większym stopniu wpływają na tą powieść.

   Całość jest bardzo przejrzysta i jasna w zrozumieniu. Lektura w głównej mierze przeznaczona dla młodszej młodzieży, która i tak mimo wszystko nadaje się zapoznania przez każdego. Akcja powieści nie jest powalająca. Można ją porównać do naszej codzienności, która też pędzi do przodu, ale nie w szaleńczym tempie.

   Historia jest ciekawa i intrygująca. Przywiązałam się do bohaterów i śledziłam ich poczynania, błędy które popełniali, a także jak sobie wzajemnie wybaczali. To naprawdę szczególna książka o przyjaźni, zdradzie, odkupieniu i popełnianiu błędów, które spotykają każdego z nas. Autorka stworzyła publikację wyjątkowo rzeczywistą, wiarygodną i wyszło jej to bardzo dobrze.

   Styl pisarki jest prosty, zrozumiały i plastyczny. Nie mogło być inaczej, skoro autorka napisała tą powieść głównie dla młodzieży, która nie preferuje trudnego i skomplikowanego języka. Książkę czyta się ekspresowo, a radość po skończeniu jest gwarantowana. Już od samego początku było czuć na każdej stronie ten nastoletni klimat.

   "Całkiem obcy człowiek" najlepiej sprawdzi się u młodszych czytelników, którzy będą czerpać większą satysfakcję z lektury niż grupa starszych osób, ale ja bardzo gorąco polecam ją każdemu. Mimo tego, że książka niesie za sobą naprawdę fascynujący młodzieńczy nastrój, miałam wrażenie, że każdy z nas bardzo dobrze by się przy niej bawił. Dla mnie ta pozycja była dobra, ale w żaden sposób nie powalająca. Idealna dla oderwania się od rzeczywistości.

★★★☆☆

~ Powiedzmy, że z każdym człowiekiem związane jest dziewięć tysięcy różnych rzeczy (...) i powiedzmy, że dwoje ludzi zakochuje się w sobie, bo im się wydaje, że ich rzeczy do siebie pasują. Ale nie wiedzą, że tak naprawdę pasuje do siebie tylko tysiąc z tych rzeczy.

73 komentarze:

  1. Czasem warto zrobić sobie taką wycieczkę o przestać myśleć o codzienności ;)
    Mój blog ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie miałam ochoty po nią sięgać, ale troszkę czuję się przekonana by chociaż dać jej szansę :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    Szelest Stron

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się fajnie,rozejrzę się za nią ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Początek z imionami zabrzmiał jakbyś recenzowała PLL xd
    Nie wiem, czy skuszę się na tę książkę, ale świetna recenzja ;)

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Być może przeczytam, zwłaszcza że lubię książki od IUVI ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej książki, ale sądząc po Twojej recenzji, warto dać jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba ze wszystkich młodzieżowych książek, które niedawno miały swoją premierę ta najmniej mnie interesowała. Ale recenzja świetna, może skuszę się w jakieś leniwe popołudnie :)
    Pozdrawiam
    http://the-book-huntress-reviews.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto dać jej szansę. Jest świetna na jeden raz :)

      Usuń
  8. Lubię czasem poczytać młodzieżówki, więc nie mówię nie, może kiedyś się skuszę, poza tym brzmi nawet ciekawie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię czytać książek pisanych stylem młodzieżowym. Wolę, gdy lektura jest ciężka, ale lekka też czasem się przyda, aby mieć chwilę wytchnienia.
    Pozdrawiam
    Dorisssblog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Literatura z wyższej półki zawsze jest lepsza, jednak czasem fajne przeczytać coś lekkiego i niezobowiązującego :)

      Usuń
  10. Chyba mam za dużą kolejkę książek, żeby wepchnąć ją jeszcze jedną pozycję, na która już jestem chyba lekko za stara. :(

    Pozdrawiam,
    Magda z Dwie strony książek

    OdpowiedzUsuń
  11. Okładka bardzo ładna, skoro i treść jest niczego sobie mogłabym kupić na prezent młodzieży:) ja już jestem za stara :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Może się skuszę, tak na przełamanie innych klimatów, w których ostatnio buszuję. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  13. nie wiem czy będę chciała to czytać:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tym razem jednak nie dla mnie. Chociaż może również z sentymentem,u boku tej książki, chętnie powróciłabym do czasów z przeszłości, niemniej obecnie szukam raczej nieco "doroślejszych" klimatów :) Może w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, może w przyszłości jak przyjdzie Ci taka chęć :)

      Usuń
  15. Obawiam się, że dla mnie książka nie będzie już zbyt ciekawa, ale będę o nie pamiętać jak będę szukać prezentu dla nastolatki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze niedawno miałam ochotę na tę książkę, jednak teraz gustuję bardziej w fantastyce. Mimo to świetna recenzja, wszystko fajnie i przejrzyście przedstawiłas :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Raczej będę unikać tej książki. Swoją drogą, za każdym razem, kiedy wchodzę na Twojego bloga, mimowolnie uśmiecham się do tego kicaja na górze :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Słyszałam już pozytywne opinie na temat tej książki i wydaje mi się dosyć ciekawa. Prawdopodobnie sięgnę po nią, gdy znajdę więcej czasu.
    Pozdrawiam xx
    http://absolutnamaniaczka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Brzmi czarująco i z przyjemnością oddałabym się takiej przyjemności i radości! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ostatnio zafundowałam sobie parę przyjemnych lektur bardziej dla młodzieży, więc teraz na razie robię sobie od nich odpoczynek - stąd ten tytuł sobie odpuszczę. No i coś nie zagrało przy fabule, chyba nie moje klimaty. ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam wrażenie, że to jednak nie książka dla mnie. Nie moja tematyka i coś mi się też wydaje, że jest skierowana do nieco młodszych ode mnie osób (nie żebym jakaś stara była, mam prawie 19 lat xD).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem starsza, a mi się ją miło czytało. To pewnie zależy od nastawienia i nastroju :D

      Usuń
  22. Bardzo przyjemna młodzieżówka :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uh, zdecydowanie nie moje klimaty. A z opisu te szczególnego rodzaju zdj - nie skomentuję tego :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Chyba jestem za stara na młodzieżówki, wszystkie wydają mi się strasznie banalne :) Nie mniej bardzo przyjemna recenzja, czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  25. W moim nastoletnim bum, gdy kiedyś połykałam takie powieści - byłaby idealna. Teraz został tylko sentyment ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Jakoś mam mieszane uczucia co do tej książki, chociaż wszyscy się nią zachwycają. Może przez to że jest 5 wątków. Może kiedyś ją przeczytam.
    mój blog

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubię od czasu do czasu przeczytać taką książkę :) Zapisuje sobie jej tytuł, żeby sobie o niej nie zapomnieć!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Normalnie raczej nie czytam takich książek, ale w sumie z sentymentu fajnie byłoby poczuć ten młodzieżowy klimat ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Tak właśnie myślałam, że to coś bardziej dla młodszego czytelnika, w tej pierwszej, nastoletniej fazie :) Mimo to jestem tej książki bardzo ciekawa. Po młodzieżówki sięgam często i chętnie, a skoro język tutaj jest tak przyjemny, a sama historia autentyczna, to z miłą chęcią się z nią zapoznam.
    Pozdrawiam,
    rude-pioro.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że dałaś się przekonać. Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)

      Usuń
  30. Mam wrażenie, że to książka nie dla mnie :/ Wydaje się leciutka i banalna :P A ja za takimi książkami nie przepadam. Dlatego raczej na razie sobie tę książkę odpuszczę, jednak nie mówię jej też NIE na zawsze :) Kiedyś może się po nią skuszę, jak będę potrzebować czegoś lekkiego :)
    Buziaki :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest leciutka, banalna może i również.. ale mi przypadła do gustu :)

      Usuń
  31. Choć bardzo lubię książki dla młodzieży, to po mojej ostatniej przygodzie z tym gatunkiem, a konkretniej z książką "Rezerwat niebieskich ptaków" trochę się wystraszyłam, że już z nich wyrosłam - nie wiem czy to ta książka mi się po prostu nie podobała, czy już wyrosłam z takich opowieści.
    Więc za tą książką uganiać się nie będę, ale jak rzuci mi się w oczy w bibliotece to wypożyczę :)
    Pozdrawiam i zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale Ci się nie dziwię. Po jakimś czasie (kiedy człowiek przeczytał już masę młodzieżówek) to zdecydowanie ma się coraz mniejszą ochotę na ten gatunek :)

      Usuń
  32. super recenzja! <3
    obserwuję i będę zaglądać ^^

    zapraszam do mniehttp://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Spotkałam ją już na kilku blogach i chociaż nie czuję, że muszę koniecznie ją przeczytać, to nie wykluczam, że kiedyś to zrobię. Nastolatką już dłuższy czas nie jestem, ale może - jak sama wspominasz - miło by było wrócić do tych czasów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno miło by było poczuć jeszcze raz ten młodzieńczy klimat :)

      Usuń
  34. A ja właśnie sądzę odwrotnie. ,,Całkiem obcy człowiek" nada się zarówno do młodzieży, jak i dla starszych odbiorców. Literatura tego rodzaju, oczywiście w moim mniemaniu, ma pouczać, otwierać nam oczy na współczesne problemy. Ta książka jest piekielnie inteligentna, porusza aktualne kwestie, np. ucieczkę z domu, czy umiejętność pogodzenia się z odejściem bliskiej osoby. O takich sprawach powinni wiedzieć młodsi oraz starsi ludzie.
    Według mnie, ta książka ma ogromny potencjał, tylko musi wpaść w odpowiednie ręce.
    Ale recenzja jak zwykle sztos! :)

    Ściskam,
    Izzy z Heavy Books

    OdpowiedzUsuń