wtorek, 29 listopada 2016

#Maja Lunde - Historia pszczół

~ Odniosłem wrażenie, jakby Bóg ze mnie zakpił. Wywiesił z nieba drabinę i pozwolił mi się wspiąć, bym mógł trochę popatrzeć, pozwolił mi przyglądać się aniołom na łąkach z waty cukrowej, a potem nagle zepchnął mnie z chmury, żebym spadł z powrotem na ziemię. Na ziemię po deszczowym dniu. Szarą. Błotnistą. Nędzną.


   Autorka w tej powieści przedstawiła nam historię na przełomie trzech warstw czasowych. Poznajemy Williama, męża i ojca, żyjącego w przeszłości - a dokładnie w roku 1852. George'a, prowadzącego rodzinną hodowlę pszczół, w roku 2007 (teraźniejszości). I Tao - 2098, która żyje w przyszłości pozbawionej pszczół.

   Nie zdajemy sobie nawet sprawy, jak ważna w naszym życiu jest przyroda. Ludzie bardzo często nie szanują otaczającej nas natury. Bez zgody ze środowiskiem grozi nam samozagłada, co idealnie pokazuje historia Tao, z roku 2098. Kobieta od rana do nocy pracuję nad zapylaniem kwiatów, razem z innymi mieszkańcami i ogromnie pragnie, aby jej ukochany syn uniknął jej losu.

   Pszczoły są ogromną wartością całego świata. Bez nich - nic nie byłoby takie samo, a nam - ludziom, groziłoby unicestwienie. Książka w świetny sposób pokazuje, dzięki różnym epokom działanie/lub też nie działanie tych małych owadów. Historia jest złożona, składa się z wielu wątków i dzięki temu jest taka niepowtarzalna.

   Nie spotkamy w tej pozycji niesamowitych zwrotów akcji lub pędzącej fabuły. Wszystko dzieje się w bardzo spokojnym tempie, ale nie jest to absolutnie minus. Nawet mimo braku szaleńczego przebiegu wydarzeń, całą powieść chłonie się za jednym tchem. Jestem absolutnie oczarowana tą spokojną, ciekawą i jakże oryginalną historią.

   Jest to książka wielowątkowa, która demonstruje nam wiele ciekawych aspektów. George chce, aby jego syn Tom poszedł w jego ślady i objął po nim gospodarstwo. Student jednak ma inne plany: kocha pisanie i to chce robić w przyszłości, z czym kompletnie nie może się pogodzić nasz bohater. Relacje rodzinne są wątkiem poruszanym w każdym z opowiadań, a więzy rodzinne poszczególnych bohaterów przechodzą niemałe zamieszanie.

   Tao chce spędzać więcej czasu ze swoim dzieckiem; Williamowi zależy bardziej na synu, od reszty jego dzieci; wywieranie presji na Tomie, przez Georga w związku z przyszłością syna (o których już wspominałam) - to wszystko splata się w problemy, które nie chcą opuścić naszych bohaterów. Niby tak autentyczne, ale bolesne dla postaci drugoplanowych, których poznajemy w książce.

   Maja Lunde wykreowała poszczególnych bohaterów, w bardzo barwny i interesujący sposób. Ich wady i zalety zlewają się w jedno, tworząc magiczną osobowość. Nie prawdą byłby fakt, gdybym napisała, iż zżyłam się z nimi, jednak prawda jest taka, każdy z nich miał w sobie coś wyjątkowego. Chłonęłam ich historię z ogromnym zainteresowaniem.

   Cała opowieść jest stworzona tak pasjonująco i intrygująco, że nie sposób się od niej oderwać. To bardzo mądra książka, która budzi przerażenie, ale również podziw. Przedstawia wartość marzeń, pasji, jak i wyborów. Całość splata się ze sobą w zaskakujący sposób, a czytelnik ostatecznie czuje tylko satysfakcje.

   "Historia pszczół" to książka fenomenalna, przy której można zanurzyć się we własne, głębokie refleksje i wysnuć swój osobisty wniosek. Zostajemy zabrani w powieść o relacjach rodzinnych, dążeniu do swoich pragnień i marzeń, utraconych nadziejach, ale również o przyrodzie i pszczołach. Poznajemy też ludzką psychikę i skutki tego, co mogłoby się stać gdyby pszczoły wyginęły.

★★★★☆

- To, czego mi brakuje, to nie jest wola. To jest... pasja, Edmundzie.
- Pasja? (...) Więc musisz ją odnaleźć, ojcze - rzekł pośpiesznie - I pozwolić, by cię prowadziła.


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Literackie! :)

88 komentarzy:

  1. Pierwszy cytat sprawia, że powoli zakochuje się w tej książce.
    Pozdrawiam
    http://bibliotekatajemnic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bym kupiła bratu na choinkę ową pozycję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Poluję na tą pozycję i zamierzam przeczytać ją w święta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę Ci, że lektura już za Tobą:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie poznałam... jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Poruszająca powieść, oryginalnie osadzona w naturze, zarazem delikatna i dosłowna, słodka i gorzka, radosna i smutna, niosąca pozytywne przesłanie i wyraźne ostrzeżenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Idealne podsumowanie - bardzo mi się podoba :)

      Usuń
  7. Myślę, że mogłaby mnie ta ksiazka zainteresować :)
    Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszędzie wszyscy polecali tę książkę, a ja jej nadal nie znam. Czuję się inna :D Muszę nadrobić ten brak, bo widzę, że naprawdę warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka czaruje, więc warto dać jej szansę. Jest warta spędzonego czasu :)

      Usuń
  9. Waham się właśnie, czy sięgnąć po tę książkę. Ale podoba mi się jej przesłanie o przyrodzie. Może się w końcu na nią zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko masz okazję - nie wahaj się. Spędzisz z nią bardzo miło czas i myślę, że nie będziesz żałowała!

      Usuń
  10. Jestem ciekawa tej książki. Dużo pozytywnych opinii i pszczoły :)
    MÓJ BLOG - zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten pierwszy cytat ma w sobie coś takiego, co sprawiło, że mam ogromną ochotę na tę książkę. KURCZĘ, za dużo, dużo, dużo tych lektur, a ja nie mam praktycznie pieniędzy teraz! :<
    No i, w dodatku Twoja pozytywna recenzja mnie również zachęciła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spodobał mi się do tego stopnia, ze musiałam go wstawić! :)
      Dziękuję :*

      Usuń
  12. Książka chyba nie dla mnie, jakoś mnie nie przekonuje. :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Książkę czytałam jeszcze bodajże przed premierą, o ile dobrze kojarzę. W każdym bądź razie już całkiem dawno. A jednak wciąż pamiętam, że dała mi do myślenia. To nie jest historia, która szybko wyparowuje z pamięci. Fenomen!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fenomen i to nie byle jaki. Powinien być o tej książce zdecydowanie większy rozgłos. Ta powieść zasługuje na to :)

      Usuń
  14. Jakoś mnie nie kusi ta książka. Po prostu nie zaiskrzyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ponieważ książka mimo wszystko jest naprawdę ciekawa.

      Usuń
  15. Już od dłuższego czasu mam tę książkę na uwadze!
    Pozdrawiam. :)
    #Ivy z Bluszczowych Recenzji

    OdpowiedzUsuń
  16. To ksiązka, o której chwilę temu było bardzo głośno i zawsze podchodziłam do niej: eee, o pszczołach, no co w tym ciekawego. Nie przyszło mi jednak do głowy, żeby przeczytać opis xD A tu zong xD
    Nie wiem czy przeczytam, bo póki co mam milion innych na liście do przeczytania, a i tak mi pewnie życia na nie nie wystarczy...
    Buziaki!
    Niech Jace będzie z Tobą! <3
    Kasia z Kasi recenzje książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jace (w formie zakładki) czuwa nade mną dzień i noc haha! :D

      Usuń
  17. Intryguje mnie ta książka, wydaje mi się nietuzinkowa...

    OdpowiedzUsuń
  18. Książka brzmi bardzo ciekawie, z przyjemnością ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Widzę, że to książka z ciekawą tematyką. Z chęcią ją przeczytam. :)

    http://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. to dla mnie lektura obowiązkowa, w końcu jestem córką pszczelarza. piękne cytaty <3 pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak? W takim razie pozycja obowiązkowa do Twojej biblioteczki :)

      Usuń
  21. Muszę przyznać, że mega mnie zaiteresowała. Podoba mi się ten motyw przyrody z pszczołami. Ludzie powinni bardziej doceniać te stworzonka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak. Po przeczytaniu tej książki całkowicie zmienia się zdanie o otaczającej nas przyrodzie :)

      Usuń
  22. Mądra książka. Tyle o niej słyszałam, że w końcu muszę ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo chciałabym przeczytać tę książkę, nawet moja koleżanka ogromnie mi ją polecała. Sądzę, że właśnie przez te wątki przyrodnicze, "Historia pszczół" może się okazać czymś wyjątkowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zgadzam się. Dlatego jest taka "oryginalna" i warta poświęcenia uwagi :)

      Usuń
  24. I znowu ta książka! Serio, na "Historię pszczół" jest taki szał, że mam wrażenia, iż każdy już się z tą książką zapoznał. I chyba jestem głupia, bo aż do tej pory myślałam, że autorka opisuje nam w tej książce tylko i wyłącznie prace pszczół...Nie miałam pojęcia, że znajdują się tu tak ciekawe wątki o ludziach! Skoro książka jest mądra, jednocześnie przerażająca i zmuszająca nas do refleksji to na pewno w przyszłym roku się za nią zabiorę.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi kochana, że ja myślałam podobnie - a tutaj takie zaskoczenie i to pozytywne. Ogromnie polecam! :)

      Usuń
  25. Mnie nie ciągnie do tej pozycji jeszcze, może kiedyś. :)

    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeszcze przede mną choć mam ją już na liście do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  27. Wiele już się o tej książce naczytałam, ale sama mam w sumie mieszane uczucia. Niby zbiera dobre opinie, a jednak jakoś średnio mnie do niej ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak niespecjalnie Cię do niej ciągnie - nie zmuszaj się. Może kiedyś trafi się okazja i wtedy po nią sięgniesz :)

      Usuń
  28. Ciekawe, pierwszy raz spotykam się z taką książką. :)

    Pozdrawiam oraz zapraszam.

    http://secretsofbooks.blogspot.com/2016/12/kod-kathy-reichs-i-brendan-reichs.html

    OdpowiedzUsuń
  29. Ta książka to taka troszkę cegiełka, ale jej tematyka nie przekonuje mnie na tyle, żeby przez nią przebrnąć :/
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tematyka również mnie nie przekonała, ale warto było ;)

      Usuń
  30. Kurczę, tyle pozytywnych recenzji zbiera ta książka, a mnie jakoś do niej w ogóle nie ciągnie. ;/ Sama nie wiem dlaczego, ale tak czuję, że to jednak nie moje klimaty. ;/

    OdpowiedzUsuń
  31. Trudno było nie słyszeć o tej książce, jest bardzo popularna w blogosferze. Twoja pozytywna opinia jest jedną z kilku, które miałam okazję czytać - ale zachęciła mnie szczególnie. Wielowątkowość tej historii, jej tło i sama pomysłowość w takim skonstruowaniu fabuły niesamowicie mnie przekonują. Koniecznie muszę przeczytać :D
    Pozdrawiam,
    rude-pioro.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj koniecznie. Będzie to dobre oderwanie się od wszelkich, innych gatunków. Warto czasem zagłębić się w taką literaturę :)

      Usuń
  32. Pierwsze słyszę o tej książce, ale sprawiłaś, że mam na nią wielką ochotę :) Muszę kiedyś koniecznie przeczytać!
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Czytałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki, boję się jednak po nią sięgnąć. Preferuję książki z wartką akcją, podczas tej lektury mogę się troszkę nudzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tej powieści akcja raczej dzieje się wolno, więc rozumiem dlaczego mogłaby Ci się nie spodobać.

      Usuń
  34. Zastanawiam się nad nią już od pewnego czasu. Może kiedyś się definitywnie przekonam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Słyszałam dobre opinie o tej książce, ale jakoś nie mam na nią ochoty. Wiem, że to głupio zabrzmi, ale strasznie boję się pszczół, os itp., więc nawet czytanie o nich nie jest dla mnie przyjemne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, zgadzam się z Tobą. Ja również się boję :D Przerażają mnie i jeśli je widzę, to uciekam!

      Usuń
  36. Początkowo wydawało mi się, że to lektura nie dla mnie, jednak kiedy bliżej zapoznałam się z różnymi opiniami, doszłam do wniosku, że moje wrażenie mogło być mylne. Chętnie rozejrzę się za tym tytułem i przekonam się, czy przypadnie mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zapoznać się i wyrobić sobie własną opinię.

      Usuń
  37. O tej książce słyszałam wieeeele dobrego :D
    Tylko jakoś nie ciągnie mnie do niej kompletnie. Kiedyś myślałam sobie: eeee, o pszczołach będę czytać. Nie przyszło mi jednak do głowy, żeby przeczytać opis fabuły xDDD A tu okazało się, że to niekoniecznie dosłownie "Historia pszczół" xD
    Kasia z Kasi recenzje książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Tytuł, a fabuła to dwa różne światy :D Ja też dałam się nabrać, bo myślałam, że książka będzie tylko i wyłącznie o pszczołach!

      Usuń
  38. Książka bardzo mi się podobała i na długo zostanie w mojej pamięci. Świat bez pszczół to przerażająca wizja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, nie mogłam uwierzyć czytając tą pozycję, w to jak wyglądałby świat bez pszczół.

      Usuń
  39. Zupełnie nie wkręciła mnie ta książka ;) wiem, że jest pełna przemyśleń, wniosków, ale jakoś nie mogłam się przemóc ;) Nie każdy bestseller do mnie przemawia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bestsellery często nie są tak fascynujące jak opisują je inni :D

      Usuń
  40. Książka jest świetna, zmieniła moje spojrzenie na pszczoły. Dzięki niej nabrałam ogromnego szacunku do ich pracy i znaczenia w przyrodzie. Polecam też Rój, nieco bardziej dynamiczna, ale to kolejne ciekawe spojrzenie na pszczoły.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozglądnę się za tym tytułem, dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  41. wolę pędzącą akcję jednak :P

    OdpowiedzUsuń
  42. Książka porusza niezwykle ważną tematykę! Oj, żeby tak każdy człowiek ją przeczytał i zdał sobie sprawę, z tego co robimy z naszym środowiskiem naturalnym i z różnymi małymi istotkami, które w nim żyją, a bez których my sobie nie poradzimy...
    Sama jeszcze nie czytałam ale mam zamiar, chociaż często przygnębiają mnie takie książki z wizją przyszłości :(
    Pozdrawiam :*
    Na planecie Małego Księcia

    OdpowiedzUsuń
  43. Dostałam ją na urodziny i zaczęłam ją nawet czytać, ale musiałam odłożyć ją na później. Mam w planach wrócić do niej w święta - czuję, że będzie to niesamowita lektura :D.

    OdpowiedzUsuń
  44. Zaciekawiłaś mnie!
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń