~ Ale przecież wszystkie śpiące dzieci są piękne. Nawet te najbardziej niegrzeczne. Jak mogła mieć pewność, że tego nie zrobił? Czy człowiek zna swoje dziecko? Przecież ono ciągle się zmienia, znika i powraca. Z każdym dniem przybywa mu nowych cech.
Już na samym początku książki dowiadujemy się, że ktoś nie żyje. Nie wiadomo czy była to zbrodnia czy nieszczęśliwy wypadek. Trzy kobiety spotykają się pewnego dnia, kiedy ich dzieci idą do przedszkola. Jane, która dopiero co przeniosła się ze swoim synem do miasta, już tego samego dnia zaczyna mieć problemy z Ziggym i otoczeniem. Madeline starsza od Jane, matka posiadająca trójkę dzieci, w tym samym dniu zaprzyjaźnia się z nią i staje w obronie jej i Ziggy'ego. Dodatkowo poznaje ją z Celeste, przyjaciółką - bogatą i urodziwą, która wychowuje bliźniaków. Wszystkie dzieci są w tym samym wieku a akcja zaczyna nabierać tempa w momencie kiedy Ziggy (syn Jane) zostaje osądzony o napaść na córkę Renaty - Amabellę. Nieśmiała dziewczynka ze śladami uduszenia na szyi przyznaje przed dzieciakami i rodzicami, że Ziggy jej to zrobił.
Najpierw obejrzałam serial a później przeczytałam książkę. Z reguły robię to odwrotnie, ale nie sądziłam, że Big Little Lies powstało na podstawie powieści Liane Moriarty. Serial praktycznie wcale nie różni się od książki, oprócz paru detalów, które nie zaburzyły całej historii. Wiem, że Madeline w książce ma inny kolorów włosów niż w serialu i ma dwoje, a nie troje dzieci. Takie drobne szczególny nie wpłynęły na odbiór serialu. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak dobrze został on pokazany. Znalazły się tam wszystkie istotne rzeczy a aktorki dobrano idealnie.
Cała ta historia to totalne combo. Z jednej strony powieść obyczajowa o realiach szkolnych, wychowawczych i codziennych. Mamy matki, dzieci, problemy rodzinne, które są zbyt dobrze znane w wielu domach. Z drugiej strony przemoc domowa - Celeste i Perry stanowią idealne małżeństwo zdaniem otaczających ich ludzi, natomiast gdy nie ma świadków, mąż znęca się nad nią i dochodzi do rękoczynów. Kobieta nie przyznaje się Maddy, że jest bita, ponieważ przyjaciółka uważa Perrego za idealnego męża, ojca i zazdrości Celeste takiego fantastycznego małżeństwa. A z trzeciej strony mamy mały thriller, ponieważ autorka od pierwszych rozdziałów nie ukrywa przed czytelnikami, że ktoś jest martwy. Ktoś z otoczenia, ale nie mamy pojęcia kto a tym bardziej jak do tego doszło.
Bohaterowie, których spotkamy na kartach książki - są genialni! Miałam ochotę napisać to zdanie z milionem wykrzykników, bo to prawda. Moją ulubienicą stała się Madeline, ponieważ ta kobieta jest dosłownie cudowna. Trochę szalona, czasami wredna, ale bardzo troskliwa, opiekuńcza i przejmująca się wszystkimi detalami, które mają związek z jej najbliższymi. O Jane i Celeste myślę podobnie. Każda z nich ma świetną osobowość, którą starają się pokazywać, mimo prześladujących je problemów. Maddy jest przebojowa, Jane nieśmiała a Celeste skryta, ale razem stanowią cudowne trio, które można było im zazdrościć.
Dzieciaki matek również są urocze. W serialu bardziej niż w książce była widoczna relacja Chloe (córki Madeline) i Ziggy'ego (syna Jane). Oboje złapali świetny kontakt i przyjaźnili się. Od początku nikt nie może uwierzyć w to, co zrobił Ziggy, mimo iż on się nie przyznaje. Wygląda na chłopca nie będącego w stanie zrobić coś tak brutalnego koleżance, ale Jane w duchu obawia się, że jej syn może mieć temperament ojca, którego on nigdy nie pozna.
Mnóstwo tajemnic i intryg, które potem splatają się w jedną całość. Książkę czyta się z zapartym tchem i myślę, że krótkie rozdziały przyczyniły się do tego. Z każdym przeczytanym fragmentem chciałam więcej i miałam więcej pytań. W powieści zostało więcej przedstawione, ponieważ w serialu nie da się dosłownie wszystkiego pokazać, więc mimo że znałam zakończenie, to wiedziałam że czytam pierwowzór, który posiada więcej informacji o życiu bohaterów.
Wspomniałam już o tym wyżej, ale jednym z głównych tematów poruszanych w Wielkich kłamstewkach jest przemoc, która może spotkać każdego i nawet możemy nie zdawać sobie sprawy z tego, że nasi najbliżsi przez to przechodzą. Historia Celeste jest straszna, ale przeraźliwie autentyczna. Ogólnie cała ta książka to jeden, wielki autentyk. Takie rzeczy dzieją się w rzeczywistości, a bohaterowie zostali wykreowani na rzeczywiste osoby z prawdziwymi problemami, które każda osoba może znać ze swojego życia codziennego.
Zakończenie zwaliło mnie z nóg, bo nie spodziewałam się tego co tam zastanę. Zapowiadała się drama w wielu różnych i innych wątkach, a tutaj autorka postanowiła zaskoczyć nas w taki a nie inny sposób i należą jej się ogromnie gratulacje. Poza tym jej styl jest świetny. Książka widać, że jest bardzo dopracowana, przemyślana i w którą zostało włożone wiele serca.
Zakończenie zwaliło mnie z nóg, bo nie spodziewałam się tego co tam zastanę. Zapowiadała się drama w wielu różnych i innych wątkach, a tutaj autorka postanowiła zaskoczyć nas w taki a nie inny sposób i należą jej się ogromnie gratulacje. Poza tym jej styl jest świetny. Książka widać, że jest bardzo dopracowana, przemyślana i w którą zostało włożone wiele serca.
Polecam zapoznać się z książką jak i ekranizacją, bo są warte uwagi. Sami możecie porównać jak genialnie odwzorowano tą powieść. W rolę Celeste wcieliła się Nicole Kidman, w Madeline - Reese Witherspoon a Jane - Shailene Woodley. Lektura pełna intryg, tajemnic, niosąca nowe pytania z każdym rozdziałem i wciągająca od samego początku. Dla mnie to po prostu dzieło.
★★★★☆
~ Co z tego, że miałam lekką nadwagę i nie byłam zbyt urodziwa? Czemu to takie straszne? Takie obrzydliwe? Dlaczego to koniec świata? - Madeline zabrakło słów. Gdyby była gruba i brzydka, jej świat na pewno by się zawalił. - To dlatego, że poczucie własnej wartości to dla kobiety kwestia wyglądu - uzupełniła Jane. - Oto odpowiedź. Ponieważ żyjemy w społeczeństwie z manią na punkcie urody, gdzie najważniejszą rzeczą dla kobiety jest przypodobanie się facetowi.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka! :)
Ja miałam zamiar zamiar sięgnąć po książkę, ale jednak skusiłam się na serial. Zaciekawił mnie, ale nie mam zbyt dużo czasu na dokończenie odcinków, ale nadrobię. :)
OdpowiedzUsuńNadrabiaj serial i czytaj książkę! Świetna historia :)
UsuńMuszę przyznać, że w jakimś stopniu jestem zaciekawiona książką, ale nie jest on na tyle wysoki, bym chciała ją czym prędzej przeczytać. Może kiedyś nadarzy się ku temu okazja, gdy przypadkiem trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuńI drobniutka uwaga: jak masz w opisie wzmiankę o bliźniakach to liczba przed nimi jest zbędna - od razu wiadomo, ilu ich jest. ;)
Pozdrawiam!
BLUSZCZOWE RECENZJE
Dzięki za pomoc, przeoczyłam ten błąd :)
UsuńPozdrawiam!
Z przyjemnością przeczytam, jak tylko ukaże się w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńSuper! Oby Ci się spodobała, bo dla mnie jest fantastyczna :)
UsuńZachęciłaś mnie do kupna książki. Swoją drogą historia jest lekko podobna do tej z "Dotknąć prawdy" (którą gorąco polecam). Super blog, zostaję na dłużej :-)
OdpowiedzUsuństrasznepotwory.blogspot.com
Muszę koniecznie sprawdzić tytuł o którym wspomniałaś :)
UsuńOh, nie znam tej książki. W sumie serialu też nie, co dziwne, bo ostatnio zamęczam się nimi cały czas :P
OdpowiedzUsuńJednak zaciekawiłaś mnie - dokładna historia, ciekawe bohaterki - może przeczytam!
Zaczytanego!
Musisz koniecznie nadrobić :D ja jestem ogromną maniaczką serialową, więc nie mogłam go przeoczyć :D
UsuńMoże kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńObłędna powieść. Ja jestem nią zachwycona :)
OdpowiedzUsuńTak samo jak ja! :)
UsuńLubię czytać książki, następnie obejrzeć ich ekranizację. Nie lubi tego mój Facet, któremu co chwilę "marudzę", że coś mi się nie podoba :) Zobaczymy jak będzie, kiedy zapoznam się z tą książką i nadejdzie czas na zapoznanie się z jej ekranizacją :)
OdpowiedzUsuńJa też często marudzę przy ekranizacjach, więc skądś to znam :D natomiast przy tym serialu wszystko zostało pokazane fantastycznie, odwzorowali to świetnie :)
UsuńKsiążkę czytałam, z tym, że miała inną okładkę. Zrobiła na mnie podobne wrażenie, jak to się stało w Twoim przypadku. Przede mną wciąż jednak ekranizacja. Czytałam ostatnio na jej temat niepochlebną opinię, ale są gusta i guściki. Zamierzam przekonać się sama :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podzielamy zdanie :) dokładnie, ile ludzi tyle opinii.. więc obejrzyj i wyrobisz sobie własną opinię na temat ekranizacji :)
Usuńewidentnie nie moje klimaty:)
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę po książkę i obejrzę ekranizację. Wielu znajomych mi mówiło, że koniecznie muszę obejrzeć serial, ale myślę, że wybiorę jednak kolejność książka, film.
OdpowiedzUsuńI to naprawdę dobra decyzja, bo książka to jednak pierwowzór :)
UsuńSkuszę się i na tę przygodę czytelniczą, tylko muszę czas wygospodarować. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Koniecznie :)
UsuńNie dawało mi to spokoju wczoraj, fabuła była mi bardzo znana, zatem sprawdziłam i okazuje się, że już tę książkę czytałam, tylko inna okładka tej przygodzie czytelniczej towarzyszyła. :) Książka zdecydowanie warta polecenia. :) Ściskam serdecznie. :)
UsuńTak, ta książka jest wydana również z inną okładką. Ja mam akurat serialową, więc pewnie dlatego Cię to zmyliło. To zrozumiałe :) Pozdrowionka!
UsuńZ przyjemnością przeczytam tą książkę i jak przypadnie mi do gustu to obejrzę również serial :)
OdpowiedzUsuńŚwietna decyzja :)
UsuńIntrygi i tajemnice bardzo mnie kuszą. Muszę zatem koniecznie poznać tę książkę.
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę, bardzo mi się podobała! Do ostatniej chwili nie wiadomo kto i kogo zabił, do tego było kilka śmiesznych i ważnych sytuacji. Książka warta poznania. Nie miałam pojęcia, że na podstawie książki powstał serial.
OdpowiedzUsuńDokładnie, to było najlepsze, że nie wiadomo czego było się spodziewać :) koniecznie go nadrób, bo serial jest równie świetny :)
UsuńNajpierw książka, potem serial, ale bez dwóch zdań sięgnę po oba, bo mam wielką ochotę poznać tę historię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Cieszy mnie to :)
UsuńO książce nie słyszałam, ale teraz jestem podwójnie zmobilizowana, by oglądnąć serial. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Hayles z http://ourbooksourlive.blogspot.com/
Najpierw książka, potem serial! :)
UsuńHmm, nie jestem pewna, czy to książka dla mnie. Może się jeszcze do niej przekonam. W każdym razie na pewno nie oglądnę serialu przed przeczytaniem książki :)
OdpowiedzUsuńI to jest bardzo dobra decyzja :) potem możesz porównać czy ekranizacja jest warta uwagi czy nie!
UsuńMuszę w końcu to przeczytać, bo wszędzie ta książka jest :) a ja jej nie znam i mi z tym źle :)
OdpowiedzUsuńOj koniecznie! Nadrób zaległości :)
UsuńBardzo mnie ciekawi serial, strasznie zachwalają ;)
OdpowiedzUsuńMam na półce jeszcze wydanie sprzed serialu, z pierwszą okładką. Czeka na swoją kolej, więc na pewno przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńCzytaj, czytaj! Warto :)
UsuńTo raczej nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale rozumiem. Są gusta i guściki :)
UsuńNie wiem czemu, ale książka od razu skojarzyła mi się ze "Słodkimi kłamstewkami", chociaż teraz już wiem, że to inna historia. Mimo tego, że tak bardzo ją zachwalasz i zachwycasz się nią, to niestety nie sięgnę po tę pozycję. Jakoś tak nie leży za bardzo w moich klimatach i mnie do siebie nie przekonuje. No cóż, nie tym razem.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Nie dziwię się, bo ona gatunkowo jest inna od tych powieści które czytasz :D ja ją bardzo lubię też ze względu na świetną ekranizację. Będę miała sentyment do tego tytułu :)
UsuńKsiążki chyba nie przeczytam, ale planuje obejrzeć serial :) Pozdrawiam, Goszaczyta :)
OdpowiedzUsuńgoszaczyta.blogspot.com