poniedziałek, 23 maja 2016

#Alicja Trzeciak - Dwadzieścia siedem snów [przedpremierowo]

~ Od dawna już chciałam stworzyć tego typu historię. Historię, która pokazuje, że choć wszystko w życiu się zmienia, tak naprawdę pozostaje zarazem takie samo. Bo życie z założenia jest cyklem, a jego krańce w pewnym punkcie się spotykają. Odkąd tylko powstało, odmieniło cały świat i poddało się rytmowi cykliczności. Może i przedtem Ziemia kręciła się w rytmie dobowym i w rytmie rocznym, ale dopóki nie ma życia, nie ma pór roku, nie ma puszczania liści i zakwitania. Nie ma cyklu życia i śmierci. Nie ma człowieka, który od zarania dziejów szuka w tym wszystkim nie tylko porządku, ale też sensu.


   Do pewnej wsi przyjeżdża młoda pisarka, która planuje napisać książkę. Wynajmuje pokój w domu u kobiety, którą ludzie nazywają Szara. W tym samym miejscu mieszka również matka Szarej i młoda szesnastoletnia Laura. Po jakimś czasie kobieta zaczyna zauważać, że mieszkańcy domu jak i pewne wzgórze skrywają wiele tajemnic.

   Książka ma swój specyficzny styl. Jest bowiem napisana w perspektywie onirycznej. Nie jesteśmy pewni co jest rzeczywistością, a co dzieje się na jawie sennej. W fabule pojawia się tytułowe dwadzieścia siedem snów, które są ogromnie ważne w przebiegu wydarzeń.

   W powieści możemy poznać świetnych bohaterów, którym nie brakuje humoru. Niektóre dialogi były dla mnie ogromnie zabawne, zwłaszcza osobowość Szarej, która była intrygująca. Miała swój charakterek. Warto też wspomnieć, że w książce pojawia się pokój, który postanawia wynająć pisarka. Jest on nawiedzany przez ducha, ale głównej bohaterce to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, jest nim zaintrygowana.

   Lekka fantastyka, dużo magii i wciąż nowe wiadomości, które wytrwale notuje młoda pisarka. Z biegiem czasu możemy dostrzec, że historia ma głębszy sens i że nad rozwiązaniem trzeba spędzić trochę czasu. Nie jest to banalna powieść, w której możemy domyślić się zakończenia. Książka jest zaskakująca, ciekawa i fascynująca. Jeszcze z czymś takim nie miałam do czynienia.

   W dalszych wydarzeniach poznajemy historię mieszkańców tej okolicy. Pojawia się pewna legenda, wciąż nowe tajemnice. Akcja biegnie do przodu i nie pozostawia czytelnikowi chwili wytchnienia. Zdarzały mi się momenty, kiedy gubiłam się w całości, ponieważ nie wiedziałam czy to co się dzieje jest rzeczywistością, czy snem. Autorka w bardzo dobry sposób wykorzystała pomysł na lekturę. Książka jest bardzo oryginalna i wciągająca.

   Uważam, że ta powieść w całości jest bardzo dobra. Spędziłam z nią dwa słoneczne popołudnia i gdy akcja nabrała tempa, nie mogłam się od niej oderwać. Jeśli szukacie lekkiej i tajemniczej powieści, właśnie ona powinna wam się spodobać.

★★★☆☆

~ W naszym świecie - a w tym mikroświecie szczególnie - panuje tak wiele niespójności, których nie rozumiemy. Pragniemy przecież wierzyć, że natura jest z zasadą dobra, podobnie jak i my. Widząc więc cierpienie, chcemy je albo wytłumaczyć, albo sprawić, żeby przestało istnieć.


Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Kobiece! :)

18 komentarzy:

  1. Czuję się zaczarowana Twoją recenzją. Muszę sama przeczytać tą książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo miłe! Przeczytaj, może Ci się spodobać :)

      Usuń
  2. Tak, autorka ma takie imię jak ja. Już na 100% czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie klimaty. Myślę, że mogłaby mi się spodobać. No i jeszcze Polska autorka.. Ekstra :)

    Pozdrawiam!
    Turkusowa Sowa

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam obawy przed elementami fantastyki, ale może kiedyś się zdecyduję. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jesteśmy pewni co jest rzeczywistością, a co dzieje się na jawie. - O ile dobrze pamiętam to jawa - jako słowo - jest częstym zamiennikiem innego słowa: rzeczywistości, więc nieco mi tutaj pokręciłaś. :D
    Będę miała ten tytuł na uwadze, aczkolwiek nie będę lecieć specjalnie po niego do księgarni. ;)
    Pozdrawiam!
    #Ivy z Bluszczowych Recenzji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodziło mi o sen na jawie, dlatego używałam słowo jawa :D
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Pomimo pozytywnej recenzji, zupełnie nie ciągnie mnie do tej książki. Może to i dobrze - w końcu na domowych półkach zalega ogrom powieści do przeczytania "na już". :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Na pewno warto spróbować, wkońcu trzeba promować naszych polskich autorów :D
    Pozdrawiam :D
    http://books-world-come-in.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Cóż, jakoś szczególnie, to mnie do niej nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka ma swoją specyficzną tematykę, ale jest w porządku :)

      Usuń
  9. Lubię postacie z poczuciem humoru, więc myślę, że od razu polubiłabym bohaterów tej książki. Jej fabuła wydaje się być naprawdę ciekawa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bohaterowie i fabuła to wielki plus tej powieści :)

      Usuń