- W chwilach radości biję jak dobosz. W chwilach smutku pękam, jak szkło. Gdy ktoś mnie skradnie, już nigdy mnie nie odzyskasz. Czym jestem?
Myślała o tym dłuższą chwilę, zanim się odważyła.
- Sercem?
W nocy miałam sen. Śnił mi się młodzieniec, który stał w sadzie pełnym cytrynowych drzew. Zaraz po przebudzeniu zauważyłam, że w mojej sypialni urosło drzewo cytrynowe, które lekko uszkodziło baldachim. Zanim moja matka kazała je ściąć, zdążyłam podkraść kilka cytryn. Piekłam cały ranek tarty z tych owoców. Wszystko odmierzyłam idealnie i włożyłam w pieczenie całe moje serce. Tarty będą dla Króla na dzisiejszy bal w Zamku Kier.
Książka opowiada o Cath Pinkerton, która jest dziedziczką Skalistej Zatoki Żółwiowej. Jest świetną piekarką, najlepszą w całym Kier. Jej największym marzeniem jest posiadanie własnej cukierni razem z jej służącą - Mary Ann. Pewnego dnia wybiera się na bal, który organizuje Król Kier. Władca wykonuje z nią pierwszy taniec, a wzrok każdego jest skupiony na ubraniu Cath. Był to bowiem bal czarno-biały, natomiast Markiza, jej matka kazała ubrać głównej bohaterce czerwoną suknię. Jak się później okazuje, jej rodzicielka nie bez powodu zmusiła dziewczynę do ubrania tej krzykliwej kreacji. Jako jedyna wyróżniała się z tłumu, a na tym balu król miał się publicznie oświadczyć i wybrać małżonkę na przyszłą Królową Kier. Markiza wiedziała, że będzie to Catherine.
Cath nie chce wyjść za króla, ponieważ pragnie prawdziwie się zakochać, a dodatkowo wie, że jeśli zostanie Królową Kier nie spełni swojego marzenia związanego z cukiernią. Dzięki Kotu z Cheshire, bohaterka widząc, do czego to wszystko zmierza, wymyka się z balu i trafia na Jokera - królewskiego trefnisia, który oczarował ją parę chwil wcześniej, na występie w sali balowej. W trakcie ich spotkania dochodzi do ataku. Wszyscy byli świadkami jak Dżabbersmok zaatakował zamek i porwał dwóch dworzan. Bohaterka będzie musiała zdecydować czy iść za losem, który zgotowali jej rodzice, czy za głosem serca.
To moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale już na samym wstępie muszę przyznać, że zadziwiające. Historia nawiązuje do Alicji w Krainie Czarów i skupia się głównie na postaci Catherine Pinkerton i jej losach. Wszystko dąży do tego, aby wyjaśnić dlaczego Królowa Kier stała się tak bezwzględna, okrutna i uwielbiająca ścinać głowy. Przyznam, że mało pamiętam z Alicji, ale ta opowieść została tak genialnie i interesująco przedstawiona, że czuję ogromną chęć, aby jeszcze raz przeczytać tę książkę, albo ewentualnie obejrzeć ekranizację.
Główna bohaterka przechodzi ogromną metamorfozę. Pierwszy raz zdarzyło mi się czytać, że najistotniejsza postać zmienia się z pozytywu na negatyw, ponieważ sami przyznacie, że w książkach jest raczej na odwrót. Do pewnego momentu w lekturze bardzo lubiłam Cath, ponieważ byłam w stanie zrozumieć jej podstępowanie i w jakiej znalazła się sytuacji. Nie chciała rozczarować rodziców, ale również nie potrafiła zrezygnować z marzeń, które jako jedyne stanowy sens w jej życiu. Później Cath zaczęła mnie lekko dezorientować, a na końcu byłam całkowicie przerażona tym, co się stało i do czego to wszystko dążyło.
Moje przerażenie nie jest w żadnym stopniu negatywne, ponieważ cała fabuła jest fenomenalna i dawno nie czytałam tak bajowej historii. Autorka skupiła się głównie na kreacji głównych bohaterów - Catherine i Jokera, a niestety innych zostawiła lekko z tyłu, jednak nie odczułam tego w jakikolwiek sposób źle. Królewski trefniś jest kolejną postacią wartą uwagi. Mężczyzna świetny, prześmieszny, lekko tajemniczy i skrywający sekrety. Jego poczucie humoru i sposób bycia bardzo przypadł mi do gustu. To bohater. który zawładnie niejednym czytelniczym sercem.
Nieraz zdarzyło mi się zmienić zdanie na temat jakiejś postaci. Wydaje mi się, że wszystkich których lubiłam, później przestałam i na odwrót. Totalna zmiana wydarzeń, zwroty akcji, która swoją drogą przebiega w szybkim tempie budzącym zachwyt i niepewność. Co jakiś czas zostały odkryte nowe sekrety, tajemnice wychodziły na jaw, a ja byłam w lekkim szoku, ponieważ wszystko co zakładałam nie spełniło się nawet w kilku procentach. Treść oszałamia i hipnotyzuje. Chce poznać więcej książek Meyer.
Pojawiają się bohaterowie, których możemy spotkać w Alicji w Krainie Czarów, mówię tutaj o: Kapeluszniku, Walecie Kier czy Kocie z Cheshire. Ten ostatni szczególnie zapadł mi w pamięci, gdyż ten kociak to życie. Ironiczny, sarkastyczny i zabawny. Plotkarz, który zbiera nowe informacje w całym Królestwie Kier. Nie ukrywa tego, że rozpowiada istotne rzeczy na około. Lubi towarzystwo Cath, a szczególnie jej wypieki, więc odwiedza ją bardzo często.
Powieść, którą zaserwowała nam Marissa Meyer jest czarodziejska, iluzjonistyczna i bardzo zaczarowana. Książka wciągnęła mnie już od samego początku i byłam ogromnie ciekawa jak wszystkie wydarzenia zostaną przedstawione, co mnie czeka na kartach tej powieści i jak los poznanych postaci złączy się ze sobą. Nie jestem niczym rozczarowana. Pisarka poradziła sobie dobrze i ciężko mi powiedzieć czy czegokolwiek brakowało w tej historii. Nie odczułam niczego takiego, więc myślę, że to była naprawdę dobra czytelnicza podróż.
Autorka ma fascynujące i porywające pióro. Napisana w bardzo wciągający sposób historia pochłonęła mnie od razu, a zakończenie wyjaśniło wszystko to, czego się zupełnie nie spodziewałam. Głównym miejscem akcji jest Królestwo Kier, ale mamy wspomniane również Szachy - gdzie panuje Biała i Czerwona Królowa. Doskonale przedstawiony fantastyczny świat, który porywa nas i ekscytuje. Jestem pod niebywałym wrażeniem.
Bez serca to lektura wyjątkowa. Momentami brutalna, smutna historia, która przeplata się z humorem, miłością i szczęściem. Nie jest to zwykły romans dwójki bohaterów. Mamy tu coś zupełnie innego, przerażającego i niewesołego. Książka zabrała mnie w całkowicie inną rzeczywistość, którą chciałabym poznać na własne oczy. Była to świetna przygoda, którą na pewno kiedyś powtórzę.
Książka opowiada o Cath Pinkerton, która jest dziedziczką Skalistej Zatoki Żółwiowej. Jest świetną piekarką, najlepszą w całym Kier. Jej największym marzeniem jest posiadanie własnej cukierni razem z jej służącą - Mary Ann. Pewnego dnia wybiera się na bal, który organizuje Król Kier. Władca wykonuje z nią pierwszy taniec, a wzrok każdego jest skupiony na ubraniu Cath. Był to bowiem bal czarno-biały, natomiast Markiza, jej matka kazała ubrać głównej bohaterce czerwoną suknię. Jak się później okazuje, jej rodzicielka nie bez powodu zmusiła dziewczynę do ubrania tej krzykliwej kreacji. Jako jedyna wyróżniała się z tłumu, a na tym balu król miał się publicznie oświadczyć i wybrać małżonkę na przyszłą Królową Kier. Markiza wiedziała, że będzie to Catherine.
Cath nie chce wyjść za króla, ponieważ pragnie prawdziwie się zakochać, a dodatkowo wie, że jeśli zostanie Królową Kier nie spełni swojego marzenia związanego z cukiernią. Dzięki Kotu z Cheshire, bohaterka widząc, do czego to wszystko zmierza, wymyka się z balu i trafia na Jokera - królewskiego trefnisia, który oczarował ją parę chwil wcześniej, na występie w sali balowej. W trakcie ich spotkania dochodzi do ataku. Wszyscy byli świadkami jak Dżabbersmok zaatakował zamek i porwał dwóch dworzan. Bohaterka będzie musiała zdecydować czy iść za losem, który zgotowali jej rodzice, czy za głosem serca.
To moje pierwsze spotkanie z tą autorką, ale już na samym wstępie muszę przyznać, że zadziwiające. Historia nawiązuje do Alicji w Krainie Czarów i skupia się głównie na postaci Catherine Pinkerton i jej losach. Wszystko dąży do tego, aby wyjaśnić dlaczego Królowa Kier stała się tak bezwzględna, okrutna i uwielbiająca ścinać głowy. Przyznam, że mało pamiętam z Alicji, ale ta opowieść została tak genialnie i interesująco przedstawiona, że czuję ogromną chęć, aby jeszcze raz przeczytać tę książkę, albo ewentualnie obejrzeć ekranizację.
Główna bohaterka przechodzi ogromną metamorfozę. Pierwszy raz zdarzyło mi się czytać, że najistotniejsza postać zmienia się z pozytywu na negatyw, ponieważ sami przyznacie, że w książkach jest raczej na odwrót. Do pewnego momentu w lekturze bardzo lubiłam Cath, ponieważ byłam w stanie zrozumieć jej podstępowanie i w jakiej znalazła się sytuacji. Nie chciała rozczarować rodziców, ale również nie potrafiła zrezygnować z marzeń, które jako jedyne stanowy sens w jej życiu. Później Cath zaczęła mnie lekko dezorientować, a na końcu byłam całkowicie przerażona tym, co się stało i do czego to wszystko dążyło.
Moje przerażenie nie jest w żadnym stopniu negatywne, ponieważ cała fabuła jest fenomenalna i dawno nie czytałam tak bajowej historii. Autorka skupiła się głównie na kreacji głównych bohaterów - Catherine i Jokera, a niestety innych zostawiła lekko z tyłu, jednak nie odczułam tego w jakikolwiek sposób źle. Królewski trefniś jest kolejną postacią wartą uwagi. Mężczyzna świetny, prześmieszny, lekko tajemniczy i skrywający sekrety. Jego poczucie humoru i sposób bycia bardzo przypadł mi do gustu. To bohater. który zawładnie niejednym czytelniczym sercem.
Nieraz zdarzyło mi się zmienić zdanie na temat jakiejś postaci. Wydaje mi się, że wszystkich których lubiłam, później przestałam i na odwrót. Totalna zmiana wydarzeń, zwroty akcji, która swoją drogą przebiega w szybkim tempie budzącym zachwyt i niepewność. Co jakiś czas zostały odkryte nowe sekrety, tajemnice wychodziły na jaw, a ja byłam w lekkim szoku, ponieważ wszystko co zakładałam nie spełniło się nawet w kilku procentach. Treść oszałamia i hipnotyzuje. Chce poznać więcej książek Meyer.
Pojawiają się bohaterowie, których możemy spotkać w Alicji w Krainie Czarów, mówię tutaj o: Kapeluszniku, Walecie Kier czy Kocie z Cheshire. Ten ostatni szczególnie zapadł mi w pamięci, gdyż ten kociak to życie. Ironiczny, sarkastyczny i zabawny. Plotkarz, który zbiera nowe informacje w całym Królestwie Kier. Nie ukrywa tego, że rozpowiada istotne rzeczy na około. Lubi towarzystwo Cath, a szczególnie jej wypieki, więc odwiedza ją bardzo często.
Powieść, którą zaserwowała nam Marissa Meyer jest czarodziejska, iluzjonistyczna i bardzo zaczarowana. Książka wciągnęła mnie już od samego początku i byłam ogromnie ciekawa jak wszystkie wydarzenia zostaną przedstawione, co mnie czeka na kartach tej powieści i jak los poznanych postaci złączy się ze sobą. Nie jestem niczym rozczarowana. Pisarka poradziła sobie dobrze i ciężko mi powiedzieć czy czegokolwiek brakowało w tej historii. Nie odczułam niczego takiego, więc myślę, że to była naprawdę dobra czytelnicza podróż.
Autorka ma fascynujące i porywające pióro. Napisana w bardzo wciągający sposób historia pochłonęła mnie od razu, a zakończenie wyjaśniło wszystko to, czego się zupełnie nie spodziewałam. Głównym miejscem akcji jest Królestwo Kier, ale mamy wspomniane również Szachy - gdzie panuje Biała i Czerwona Królowa. Doskonale przedstawiony fantastyczny świat, który porywa nas i ekscytuje. Jestem pod niebywałym wrażeniem.
Bez serca to lektura wyjątkowa. Momentami brutalna, smutna historia, która przeplata się z humorem, miłością i szczęściem. Nie jest to zwykły romans dwójki bohaterów. Mamy tu coś zupełnie innego, przerażającego i niewesołego. Książka zabrała mnie w całkowicie inną rzeczywistość, którą chciałabym poznać na własne oczy. Była to świetna przygoda, którą na pewno kiedyś powtórzę.
★★★★☆
- Na koniec dam wam jeszcze jedną radę, zanim się pożegnam. - Sięgając w górę, Joker uchylił swoją własną czapkę. - Zawsze sprawdzajcie swoje czapki, zanim je założycie. Nigdy nie wiadomo, co się może czaić w środku. - Dzwoneczki zadźwięczały, kiedy obrócił się na obcasach upewniając się, że wszyscy go widzą.
Książka zostanie wydana nakładem Wydawnictwa Papierowy Księżyc już niebawem!
Czekam zatem na jej premierę, może kiedyś wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńWarto czekać na jej premierę, to niezwykła książka :)
UsuńCzytam Twoją recenzję i się zastanawiam skąd autorom przychodzą do głowy aż tak niewiarygodne pomysły :) Myślę, że historia jest ciekawa, ale póki co się z nią nie zapoznam - może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńWyobraźnia tutaj działa. Podziwiam ich, że wymyślają tak szalone i ciekawe historie :D
UsuńKoniecznie muszę przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że Cię przekonałam :)
UsuńKsiążka wydaje się całkiem, całkiem!
OdpowiedzUsuńCzekam na premierę.
♥
Obowiązkowo czekaj, bo warto ♥
UsuńCiekawa pozycja, będę miała ją na uwadze :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńZnam już twórczość tej autorki i przyznam, że kocham jej kunszt pisarski. Już przy Sadze Księżycowej czerpała inspirację z baśni, a teraz widać wyraźną nutkę [Alicji w Krainie Czarów] (wiem, że to nie jest baśń, więc proszę nie bić patelniami, aua). Jako że już od dawna jestem ciekawa tej książki to nie pozostaje mi nic innego, jak próbować ją zdobyć. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
BLUSZCZOWE RECENZJE
Ja właśnie bardzo chcę poznać Sagę Księżycową, gdyż zapowiada się świetnie. Wiem, że u nas przestały wychodzić tomy tej serii, niestety :(
UsuńPozdrawiam!
Obawiam się tej książki, gdyż piszesz, że historia nawiązuje do Alicji w Krainie Czarów, a ja nie trawię tej dziwacznej powieści.
OdpowiedzUsuńJa mało co pamiętam z Alicji w Krainie Czarów, także mam małe porównanie.. ale ta książka bardzo mi się podobała.
UsuńAle sporo tutaj pozytywnych elementów. Brutalność, smutek, humor. Myślę, że taka mieszanka przypadłaby mi do gustu. Książkę widziałam już gdzieś w zapowiedziach i wpadła mi w oko. Widzę jednak, że naprawdę warto po nią sięgnąć. Mam nadzieję, że spodoba mi się równie mocno, jak Tobie.
OdpowiedzUsuńTeż liczę na to, że spodoba Ci się tak jak mi! Ta historia jest warta poznania, to coś wyjątkowego :)
UsuńJestem ogromną miłośniczką Alicji w Krainie Czarów, więc muszę koniecznie sięgnąć po tą książkę!
OdpowiedzUsuńW takim razie pozycja obowiązkowa dla Ciebie!
UsuńHmm, Alicja i nowa historia. Czemu nie?
OdpowiedzUsuńZaczytanego!
To nie nowa historia Alicji, ale lekkie nawiązanie do tej książki :)
UsuńZaczarowana powiadasz? To coś, co lubię w książkach. Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSuper, mam nadzieję, że się nie rozczarujesz jak ja :)
UsuńZdecydowanie muszę sięgnąć po tę książkę! Zachwyciła mnie! Będzie to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i mam nadzieję, że mi się spodoba tak, jak to opisujesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xx
http://slowoposlowie.blogspot.com/
Też liczę na to, że zachwyci Cię tak jak mnie :)
UsuńPozdrawiam!
"Momentami brutalna, smutna historia, która przeplata się z humorem, miłością i szczęściem." - samo życie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, coś w tym jest :)
UsuńO jaaa, chcę przeczytać. Zaintrygowałaś mnie tym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://polecam-goodbook.blogspot.com/2017/04/propozycja-nie-do-odrzucenia-ojciec.html
Super, cieszę się :)
UsuńPewnie wyjdę, jakbym urwała się z księżyca, ale dopiero teraz wiem o czym jest ta powieść, wcześniej jakoś nie skusiłam się na zapoznanie z opisem :D Bardzo mnie zaintrygował, a ta zagadka na początku recenzji już w ogóle! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło ♥
Bądź tu teraz
Miło, że zagadka/wstęp Ci się spodobał :D książka również wspaniała i warta poznania!
UsuńBuziaki ♥
Ojej, czytając opis pomyślałam "chyba nie dla mnie", ale zagłębiając się w twoją recenzję stwierdziłam, że jestem niemal pewna, że mi się spodoba! Na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńKsiążka ma swój fantastyczny klimat z Twojego ulubionego gatunku, więc myślę że przypadnie Ci do gustu.
UsuńCudowna okładka! Jak wygrzebię się z zaległości, to chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKoniecznie, czytaj bo warto :)
Usuńbardzo fajny klimat ciągnie mnie do tej pozycji:)
OdpowiedzUsuńKlimat jest nieziemski :)
UsuńMoże nie jestem jakąś wielką fanką "Alicji w Krainie Czarów", ale tę książkę muszę przeczytać! Uwielbiam książki pisane w oparciu o różne baśnie itp. :) Koniecznie muszę zapisać tytuł :)
OdpowiedzUsuńJa z Alicji mało pamiętam, ale fajnie było zagłębić się w jakąś książkę opartą na baśni, także z całego serca polecam :)
UsuńUwielbiam książki, które na nowo opowiadają znaną wszystkim historię, dlatego Bez serca na pewno przeczytam.:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że Ci się spodoba :)
UsuńBrzmi ciekawie. ;D Książka zainteresowała mnie już wtedy, gdy za granicą było o niej głośno, ale dopiero teraz miałam okazję dowiedzieć się dokładniej, o czym jest ta historia. ;) Może kiedyś dam jej szansę i skuszę się na lekturę. :)
OdpowiedzUsuńOgromnie zachęcam. Historia jest świetna, a przede wszystkim wciągająca i zaskakująca :)
UsuńGdzieś mi się rozmyło, że ta książka zostanie u nas wydana. Ale w takim razie już na nią czekam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Zostanie wydana! I to jeszcze w maju ;)
UsuńAle kusisz! Kiedy ja znajdę czas na te wszystkie książki? No kiedy?! :(
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać. Zaciekawiłaś mnie nią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.