English Matters to magazyny do nauki języków obcych. Dwumiesięcznik wydawany jest w języku: angielskim, niemieckim, hiszpańskim, włoskim, francuskim i rosyjskim. Jest idealnym uzupełnieniem nauki, która łączy przyjemne z pożytecznym przez znajdujące się w środku aktualne tematy dotyczące bieżących wydarzeń. Dzięki nim możemy podszkolić swoje słownictwo, nauczyć się nowych słówek i zwrotów, a także spróbować swoich sił w czytaniu i analizowaniu przeróżnych artykułów, które są napisane w języku obcym. Oprócz formy papierowej czasopisma, dostajemy listę słówek do pobrania w pliku pdf, a także artykuły do odsłuchania w mp3.
To moje pierwsze spotkanie z magazynami językowymi, ale jakże udane. Wiele dobrego o nich słyszałam, a teraz na własne oczy mogłam się przekonać, że te wszystkie dobre słowa na ich temat były prawdziwe. Już sam wygląd stron (tak przejrzysty, płynny i kolorowy) zachęca do zapoznania się z nimi. Jeśli chodzi o mnie, w trakcie nauki muszę mieć wszystko pokolorowane i zaznaczone. Nie przepadam za czarno-białymi stronami, które zdecydowanie zniechęcają mnie już samym wyglądem. Tutaj widać, że czasopisma mają pomysł - wszystko świetnie uporządkowane i widoczne. Nauka z nimi od razu staje się przyjemniejsza.
Wydanie specjalne „English for beginners” jest moim faworytem. Przeglądając je nie mogłam się nadziwić ile ja słownictwa pozapominałam. Dzięki temu numerowi mogłam podszkolić się i co najważniejsze - przypomnieć sobie niektóre słówka i zwroty, które umknęły daleko z mojego mózgu. Objętościowo to wydanie jest dużo większe od English Matters, więc było więcej cudowności do czytania, przeglądania, ale również do uzupełnienia - w środku znajduje się kilka ćwiczeń, które mogą pomóc w nauce.
Co jest jeszcze istotne? Mamy kilka działów różniących się tematycznie, więc każdy znajdzie coś dla siebie: od makijażu i stylu życia, po podróże i muzykę. Moim absolutnym ulubieńcem był artykuł w dziale Culture na temat mojego ulubionego serialu - Teen Wolf. Możecie się domyślić jaka była moja radość w momencie zobaczenia zdjęć moich ukochanych aktorów. Colorful Media - przyznaję to publicznie: kocham Was za to! Oprócz tego, wydanie specjalne zawiera artykuły (przykładowo): informacje z życia Adele, Sherlock Holmes - mężczyzna geniusz, w środku brytyjskiego pubu, artykuł na temat tego czy jesteśmy szczęśliwi i wiele, wiele innych.
Wezmę teraz pod lupę English Matters nr 64. Tak jak wydanie specjalne - praktycznie wszystkie artykuły w nim zawarte mnie zainteresowały. Firma marzeń, mowa nienawiści, z czego są dumni Brytyjczycy.. nie zdradzę więcej nazw artykułów, ponieważ po co mam psuć Wam niespodziankę? No właśnie. Sami musicie się przekonać co te cudeńka zawierają w środku. Cieszy mnie to, że powstało wydawnictwo na polskim rynku, które zajmuje się czymś takim, ponieważ zdecydowanie wychodzi im to genialnie.
Z niecierpliwością będę wyczekiwała kolejnych numerów, gdyż ogromnie spodobała mi się taka opcja nauki i szlifowania języka. Na sam początek zdecydowałam się na język angielski, ale kto wie.. może w przyszłości sprawdzę również inne opcje, ponieważ mamy dużą liczbę języków do wyboru. Na pewno będę wracała i to nieraz do słownictwa zwartego w tych egzemplarzach, jak i do artykułów, które są naprawdę ciekawe.
~ Who reads books, he lives a double.
Cieszę się, że kolejna osoba przekonała się do tych magazynów. Współpracuję z Colorful Media już dość długo i wiem, że te gazetki są bardzo pomocne i ciekawe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Czytanie Naszym Życiem
Zdecydowanie! Teraz z czystym sercem mogę podpisać się pod Twoimi słowami :)
UsuńJakoś umykają mi kolejne numery English Matters, kupuję jak tylko mi się o tym przypomni. Ostatnio jestem bardzo do tyłu z angielskim. Właściwie jedyny z jakim mam do czynienia to ten medyczny (dzisiaj nawet miałam zaliczenie)... Może w wakacje będzie okazja, żeby się odbić trochę.
OdpowiedzUsuńBabskie Czytanki
Ja właśnie mogę powiedzieć to samo.. jestem z angielskim do tyłu, ale po sesji chcę trochę nadrobić materiał i poćwiczyć słownictwo, aby mi nie umykało :D
UsuńI jak Ci poszło? Dałaś radę? :)
Hi!
OdpowiedzUsuńI just have seen your blog and I am following u, I hope u can visit mine and follow me if u like.
Great post!
Kisses ^^
Thanks! :)
UsuńZawsze popierałam takie wydania. Każda forma nauki jest dobra, w szczególności ta połączona z przyjemnością. Jestem po filologi angielskiej - ale co zabawne, nigdy nie miałam okazję sięgnąć po ten magazyn. Czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Od razu nauka staje się przyjemniejsza i ciekawsza, nie nudzi nas. Ja byłam bardzo zmotywowana do przeglądania słówek i czytania artykułów :)
UsuńWtrącę tutaj jeszcze słówko :) Kilka magazynów oddałam nauczycielce od angielskiego, bo miałam ich już bardzo dużo. Pomyślałam, że mogłaby je wykorzystać na zajęciach! Jest kilka przydatnych numerów, np. "50 tips to speak English better" albo "30 grammar life-saving tricks". Ponadto można by robić uczniom czytanie ze zrozumieniem i do tego kilka ćwiczeń - na pisanie albo mówienie. Myślę, że to świetny pomysł i pewna innowacja dla uczniów. :)
UsuńTeż myślę, że to świetny pomysł. Genialna sprawa! :)
UsuńNa dodatek uczniowie nie nudziliby się w trakcie czytania artykułów ze zrozumieniem, gdyż tematy są bieżące, a nie tak monotonne jak w podręcznikach.
Polecę ten magazyn mojej bratanicy. Myślę, że przypadnie jej do gustu.
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję. Oba magazyny to świetna opcja i forma nauki :)
Usuńja dalej męcze zmierzch po ang jestem na 3 tomie;p
OdpowiedzUsuńFajna sprawa ze Zmierzchem po angielsku :D
UsuńChyba znów skuszę się na te czasopisma. Mój poziom angielskiego na studiach w porównaniu do tego co było w liceum leci na łeb, na szyję. Styczność z językiem coraz mniejsza, zapominam podstawowych słówek. Może chociaż czytanie w tym języku coś mi pomoże :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam ten sam problem. W szkole średniej sporo szlifowałam język angielski, a teraz ciągle coś mi umyka - przez brak systematyczności :D
UsuńTaki magazyn to świetna sprawa. Nie lubię czytać gazet, ale może dzięki tej pod szkole się w języku.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Na pewno bardzo pomogą w nauce :)
UsuńOj ostatnio miałam angielski na studiach, trzeba by kupić kiedyś z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, może taka wersja "przypomnienia" sobie języka przypadnie Ci do gustu :)
Usuńjuż na wielu blogach widziałam te magazyny ;)
OdpowiedzUsuńTrudno się dziwić, w końcu są świetne :)
UsuńUwielbiam English Matters i prenumeruję ten magazyn już od ponad roku. Zwykle najpierw czytam całe czasopismo, zaznaczając słowa, których nie znałam, a potem przeglądam je jeszcze raz, robiąc sobie z tymi słowami fiszki :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULA
Ja zrobiłam podobnie. Ręcznie zrobione fiszki również bardzo pomagają w nauce i swoją drogą są świetną opcją do utrwalania słówek! :)
UsuńBuziaki!
Kolejna porcja inspiracji do odświeżenia wiedzy z obcego języka. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
I jakże świetna :)
UsuńGdybym spotkała taki odpowiednik języka włoskiego natychmiast bym się zdecydowała. :)
UsuńKiedyś współpracowałam z EM. Bardzo lubię tę propozycje :)
OdpowiedzUsuńJa również je polubiłam :)
UsuńSkończyłam w kwietniu szkołę i chwilowo chcę odpocząć od nauki języków obcych, ale na pewno będę je dalej kolekcjonować. ;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie za dużo odpoczęłam, bo skończyłam szkołę rok temu.. teraz muszę szkolić język na własną rękę :D
Usuń