~ Czasem myślę sobie, że na każdego czai się jego własna tragedia. Że ktoś, kto właśnie kupuje mleko w piżamie albo dłubie w nosie na światłach, może być sekundę od katastrofy. Że każde życie, nieważne, jak zwyczajne, ma tę jedną chwilę, kiedy staje się wyjątkowe – chwilę, po której wydarzy się wszystko, co naprawdę ma znaczenie.
Siedemnastoletni Ezra jest popularny, przystojny i dobrze zbudowany. To gwiazda swojej szkoły. Jego życie układa się idealnie do czasu nieoczekiwanych zdarzeń - zanim zdradziła go dziewczyna, wypadek samochodowy roztrzaskał mu się kolano, jego sportowa kariera legła w gruzach (był kapitanem drużyny tenisowej), a przyjaciele zdobyli się tylko na to, aby wysłać mu kartkę z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia. Po powrocie z wakacji chłopak poznaje nową uczennicę - Cassidy Thorpe, dziewczynę inną niż wszystkie. Spotkanie tej dwójki jest przypadkowe, ale zmieni ich życie nieodwracalnie.
Młodzieżówki z wątkiem romansu mają to do siebie, że są bardzo schematyczne. Autorom ciężko jest wymyślić coś oryginalnego, coś co przyćmi daną pozycję na tle innych. Co prawda, ja bardzo lubię ten rodzaj książek. Uwielbiam relaksować się i odpoczywać przy takich pozycjach zwłaszcza po ciężkim dniu i to właśnie mogą zapewnić mi lektury z gatunku Young Adult, które wbrew pozorom są świetną odskocznią od rzeczywistości. Nie wszystkie są napisane na jego kopyto, a Początek wszystkiego zdziwił mnie pod tym względem. Owszem, pojawia się romans - mamy dwoje młodych osób między którymi rodzi się jakieś uczucie, ale ta historia odbiega od tak "zużytego" już schematu, co mnie lekko zdziwiło w kontekście pozytywnym, gdyż nie tego się spodziewałam.
Głównego bohatera poznajemy dopiero po wypadku, w czasie kiedy musi wrócić do szkoły, do ostatniej klasy liceum. W pierwszych rozdziałach Ezra nakreśla nam swoją tragedię i opowiada o tym, co wydarzyło się przed okropnym wypadkiem samochodowym. Chłopak nie oszczędza nam szczegółów. Wszystko opisuje dokładnie i zaznacza, jak jego życie od tamtej tragedii diametralnie się zmieniło. Autorka dobrze go wykreowała. W trakcie lektury odczuwałam jego emocje, chwile zawahania, zwątpienie czy niepewność. Ezra zachowuje się jak typowy, autentyczny nastolatek na tle całej reszty szkoły. Nie można mu nic zarzucić.
Co do postaci Cassidy - jej osoba również była interesująca pod względem zachowania i też tajemniczości. Zaimponowała mi tym, że nie przejmowała się plotkami i tym co inni o niej mówili. Przez swój własny styl dziewczyna wyróżnia się na tle innych, ale nie robi to na niej najmniejszego wrażenia. Jak się później okazuje, jej osobowość nie jest tak kolorowa, jak wygląda to z pozoru. Cassidy jest typem bohaterki, która idealnie odwzorowuje wielu ludzi z życia codziennego. Z zewnątrz wesoła i silna, w środku smutna i dusząca w sobie emocje.
Romans, który powstaje między dwójką głównych bohaterów rodzi się naturalnie. Według mnie nic nie zostało naciągnięte, ani również nie wydarzyło się to za szybko. Z wielką nadzieją wyczekiwałam rozwoju sytuacji między nimi, ponieważ Ezra potrzebował obok siebie takiej Cassidy, aby pomogła mu podnieść się po porażce. Ostatecznie wydarzenia potoczyły się po mojej myśli, jednak w trakcie lektury nastąpił pewien zwrot akcji, którego nie koniecznie się spodziewałam.
Chciałabym uwzględnić jeszcze jednego bohatera. który wywarł na mnie spore wrażenie. Mówię tutaj o Tobym - dawnym przyjacielu Ezry. Chłopcy odnawiają kontakt zaraz po powrocie z wakacji. Podobało mi się to, jak naturalnie się zachowywali i jak pomocni byli względem siebie. Toby to świetna postać. Żałuję, że nie było go więcej, chociaż i tak nie powinnam narzekać bo miałam go i tak wystarczająco dużo. Nie pogardziłabym aby autorka stworzyła kiedyś o nim osobną historię. To byłoby naprawdę genialne.
Tutaj wracam do punktu wyjścia - podobno większość młodzieżówek z wątkiem romansu kończy się tak samo. Otóż nie, a Początek wszystkiego jest tego dobrym przykładem. Zakończenie dało mi w pewnym sensie nadzieję i podobało mi się to, jak potoczyła się ta cała historia, ale nie skończyła się ona tak jak myślałam, że się skończy. Akcja nie pędziła, ale stopniowo wprowadzała nas i przygotowywała na ciekawe zakończenie, pod względem przesłania dla całej historii. Po przeczytaniu tej lektury dostajemy ogromnego, motywującego do działania kopa.
Robyn Schneider stworzyła fantastyczną historię, w pewnym sensie optymistyczną, ale nie oszczędziła nam chwili wzruszeń i cierpienia. Jej styl sprawił, że pochłonęłam tę pozycję naraz. Powieść czytało mi się rewelacyjnie. Jest ona szybka, lekka i przyjemna. Znajduje się w niej wiele odniesień do Wielkiego Gatsby'ego, ale na szczęście wszystko odbyło się przez spoilerów - i dobrze! Inaczej bardzo nie polubiłabym się z autorką.
Początek wszystkiego to bardzo wartościowa książka. Pokazuje ona w ciekawy i interesujący sposób wartość życia, ale też nakłania do tego, aby po tragicznych wydarzeniach w naszym życiu nie poddawać się tak łatwo, tylko starać się żyć dalej, do przodu. Uważam, że to wyjątkowa powieść, warta poznania i spędzenia z nią trochę czasu. Smutek, cierpienie, tragedia - jeśli Ci się wydaje, że to już koniec, właśnie wtedy możesz być.. na początku wszystkiego.
★★★★☆
- Wiesz, jak się kategoryzuje sztuki Szekspira, nie? Jeśli kończy się weselem, to jest komedia. A jeśli pogrzebem, to tragedia. Więc wszyscy żyjemy w tragedii, bo wszyscy skończymy tak samo.
Brzmi ciekawie, może się skuszę, bo miło spędzam czas przy takich książkach :)
OdpowiedzUsuńJa również miło spędzam czas przy takich pozycjach. Gorąco polecam :)
UsuńPiękna, klimatyczna okładka, na sam widok której bardzo chcę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jest wręcz idealna na lato :)
UsuńNa pewno przeczytam, poza tym moja wewnętrzna sroka okładkowa, aż się prosi o to by ta książka zawitała na mojej półce :D
OdpowiedzUsuńhttp://pomiedzyrozdzialami.blogspot.com/
Też zwracam uwagę na okładki, a ta jest cudowna! :D
Usuńopis całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńI całość również :)
UsuńSłyszałam o niej i uważam, że ma genialną okładkę, dlatego nawet jeśli historia nie brzmiałaby tak fantastycznie, to kupiłabym ją dla samej okładki. Dodaję do listy, dziękuję!
OdpowiedzUsuńW takim razie nie dość, że ma cudowną okładkę, to sama w sobie jest świetna :)
UsuńPrzyjemna młodzieżówka :) A okładka jest po prostu przecudna! <3
OdpowiedzUsuńgoszaczyta
Zgadzam się ♥
UsuńSama lubię czasem poczytać takie książki, więc zapisuję tytuł i się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury :)
UsuńMam ją już u siebie, więc nie będę zwlekać i od razu zabieram się do lektury :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury! :D
UsuńMyślę, że to dobra książka aczkolwiek chwilowo mam ochotę na coś zupełnie innego :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś dasz się namówić na tę pozycję :)
UsuńJest pozytywny wydźwięk, ale są też elementy chwytające za serce. To lubię. Przyznam, że ta książka pojawiając się w zapowiedziach od razu wpadła mi w oko. Przeczytam ją na pewno.
OdpowiedzUsuńOby spodobała Ci się tak jak mi! Jest naprawdę warta uwagi i niesie za sobą pewną "nadzieję" na lepsze jutro :)
UsuńA już czytałam jedną opinie o książce i .. przeczytam ją! najlepiej jak najszybciej ♥
OdpowiedzUsuńO tak! Zachęcam! ♥
UsuńBardzo się cieszę, że uważasz tę książkę za wartościową młodzieżówkę. Muszę zatem koniecznie ją poznać.
OdpowiedzUsuńKoniecznie, gdyż naprawdę można przyjemnie spędzić z nią czas, a dodatkowo niesie za sobą ważne przesłanie :)
Usuńnie wiem czy mam smaka na młodzieżówki tego typu:)
OdpowiedzUsuńJa ze swojej strony polecam :)
UsuńJestem na tak! Ta książka już jest na liście "muszę przeczytać", bo wiem, że mi się spodoba. NIe mogłabym jej pominąć. Okładka jest w ogóle niesamowita. Świetna recenzja! Naprawdę lubię do ciebie wpadać. na instagrama również :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! i zapraszam
http://polecam-goodbook.blogspot.com/2017/06/bez-ciebie-recenzja.html
Miło mi to słyszeć :D! czytaj koniecznie i daj znać jak się podobała :)
UsuńO, bardzo fajnie, że napisałaś o tej książce, bo chętnie ją przeczytam :D Cieszy mnie to, że książka niesie coś ze sobą i mimo że ostatnio wiele tego typu książek, to ta nie została napisana na jedno kopyto. Poza tym książka ma bardzo ładną okładkę. Na pewno z przyjemnością będzie mi się ją czytało :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Okładka jest bardzo klimatyczna, taka wakacyjna :D mam nadzieję, że powieść również przypadnie Ci do gustu - tak jak mi! Buziaki ♥
UsuńOoo, skoro tobie się spodobało, myślę, że ja się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego romansiku ^^
Oby tak było! Trzymam kciuki aby Ci się spodobała! :D
UsuńTo najpiękniejsza recenzja tej książki jaką czytałam. Serio. Ciepła, przyjemna, nienachalna i od razu człowiek ma chęć wejść do sklepu i ją kupić. Teraz natychmiast. Po takiej reklamie nie pozostaje mi nic innego jak książkę przeczytać ;) No i co zrobiłaś! :P
OdpowiedzUsuńAle miłe słowa, aż mi cieplutko na sercu, dziękuję ♥
UsuńHaha przepraszam, niestety nic nie poradzę na to, że książka mi się spodobała i musiałam o niej napisać miłe słowa :D
Czekam na jakąś miażdżącą krytykę!!! ♥
UsuńNa to też przyjdzie pora! :D ♥
UsuńChciałabym bardzo poznać, tak wszyscy nią kuszą w sieci. ;)
OdpowiedzUsuńNie bez powodu kuszą i kuszą :)
UsuńCzekałam na opinie o tej książce i w końcu się doczekałam! Bardzo mam na nią ochotę i cieszę się, że Tobie się podobała. Przez to jeszcze bardziej chcę ją przeczytać!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przeczytasz, bo jest świetna :)
UsuńByłam jej bardzo ciekawa :) Widzę, że muszę po nią sięgnąć, ponieważ lubię wartościowe książki
OdpowiedzUsuńNo widzisz.. ja nie spodziewałam się, że będzie aż tak wartościowa, więc z czystym sumieniem zachęcam! :)
UsuńZapowiada się ciekawie, a okładka bardzo mnie urzekła (sroka okładkowa nieco ze mnie), mam nadzieję, że znajdę czas na tę powieść. ;-)
OdpowiedzUsuńOsobliwe Delirium
Też mam taką nadzieję, że znajdziesz! Czytaj koniecznie :)
UsuńCudowna okładka. Myślę, że po nią sięgnę zwłaszcza, że jestem ogromną fanką stylu Johna Greena, a z tego co wiem książka pisana jest właśnie w takim klimacie.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
W sumie coś w tym jest, fanom Johna Greena na pewno się spodoba :)
UsuńNa pewno przeczytam Kochana :*
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to ♥
UsuńZaciekawiła mnie, sięgnę po nią w wolnym czasie :)
OdpowiedzUsuńOby tak się stało! :)
UsuńMimo tego, że mówisz, że brak jest schematów to i tak młodzieżówka z wątkiem romansu mnie do siebie nie przyciąga... Chociaż na wakacje może by sie nadała? No cóż, jeszcze zobaczymy czy uda mi się ją przeczytać, ale jeśli nie, to nie będę jakoś bardzo żałować :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com
Schematy są w pewnym sensie - jak np. nastoletni romans, ale zakończenie jest trochę inne od zwykłych młodzieżówek, które czytam :D
UsuńUwielbiam, gdy zakończenie książki jest inne niż się spodziewam. Sama historia jest jednak nie dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem, na pewno nie jest dla każdego, to zrozumiałe :)
UsuńPrzy takich ksiązkach boję zdublowanych historii, a potem mojego rozczarowania, jednak tej dam szansę. I ta okładka... no muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńOkładka robi ogromne wrażenie! :D
UsuńOkładka jest prześliczna, a fabuła wydaje się interesująca ;)
OdpowiedzUsuńI taka też jest, jednak nie warto nastawiać się na coś "wow" :)
UsuńTak, Toby był fenomenalny i bardzo go polubiłam, chociaż był takim typowym książkowym przyjacielem. Mimo że ta książka składa się z mnóstwa schematów to i tak przypadła mi do gustu i bardzo miło ją wspominam. :)
OdpowiedzUsuńO tak, on zrobił na mnie ogromne wrażenie i mam podobne zdanie. Była schematyczna, jednak to zakończenie (takie dosyć nietypowe jak na młodzieżówki) .. poza tym troszkę zalatywało mi 'Papierowymi miastami' Greena :D
UsuńOkładka książki jest przecudna :3
OdpowiedzUsuńhttps://devildisorders.blogspot.com/
Też tak myślę! :)
UsuńWiele widzę już recenzji tej książki i w każdej z nich czytam, że to wartościowa młodzieżówka. Coś w tym musi być. A ten ostatni cytat bardzo trafiony :)
OdpowiedzUsuńMusi być i jest w niej coś wyjątkowego :)
UsuńMusze przyznać, że od dłuższego czasu mam ochotę na tę książkę :D W prawdzie rzadko czytam powieści tego typu, jednak ta ma w sobie coś takiego co mnie przyciąga :) Na pewno jak tylko nadarzy się taka okazja to po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Cała twoja recenzja mnie przekonuje, ale ostatni cytat to wisienka na torcie <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Bardzo mi miło ♥
UsuńI ja się skuszę. Lubię młodzieżówki, bo pozwalają się oderwać od rzeczywistości, są lekkie i przyjemne ale przy okazji podkreślają wiele wartości. :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Też uwielbiam czytać takie pozycje :)
UsuńCudowna,przyciągająca wzrok okładka i fabuła też intrygująca ❤
OdpowiedzUsuńCzyli ogółem - idealna ♥
UsuńBardzo ciekawy tytuł. Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńJa również! Polecam :)
UsuńPo Twojej recenzji chętnie sięgnę po tę książkę, a na dodatek ta piękna okładka *_*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Okładka jest tak klimatyczna, że ahh! ♥
UsuńA ja bardzo lubię takie młodzieżówki, nawet jeśli opierają się na utartych schematach. Są całkiem miłą odskocznią od rzeczywistości i nieco poważniejszych lektur.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Ona wyróżnia się czymś oryginalnym na tle innych, więc dzięki temu jest naprawdę wyjątkowa :)
UsuńZapisuję tytuł, by po tę książkę sięgnąć jak będzie okazja :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również :)
UsuńMam ją na uwadze! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ♥
http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/
Super ♥
UsuńTo jest powieść, która za mną "chodzi" - mam nadzieję, że szybko uda mi się ją przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też mam taką nadzieję, czytaj koniecznie :)
UsuńI kolejna książka, którą dopisuję do czytelniczej listy. :) Oj będzie się działo w wakacje. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
U mnie również. Mam dużo powieści do nadrobienia :)
UsuńNie słyszałam o książce ale myślę, że się nia zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląd bloga!
http://onlybooks-jdb.blogspot.com/2017/06/pierworodna.html
Świetnie. Oby Ci się spodobała ♥ Dziękuję, miło mi!
UsuńBardzo mi się podoba sama okładka, a historia wydaje się być ciekawa. Może zabiorę ją ze sobą na wakacje :)
OdpowiedzUsuńNadawałaby się idealnie np. na plażę! Wyobraziłam sobie ten klimat :)
UsuńWow ale mnie zaciekawiłaś lecę do księgarni po nią mój blog
OdpowiedzUsuńChyba nie da sie wyzbyć schematu, jeżeli w grę wchodzi romans. Najważniejsze jednak, żeby w ciekawy sposób wszystko przedstawić. A widzę, że w tym wypadku sie udało
OdpowiedzUsuńUdało się i to świetnie. Dzięki temu ta młodzieżówka wyróżnia się na tle innych :)
UsuńRobyn Schneider wprowadziła sporo świeżości na półkę z gatunkiem Young Adult. Książka faktycznie nie opiera się o zgrane i wielokrotnie wykorzystywane motywy, a sama Cassidy skradła w pewien sposób nasze serca. :) Bardzo ciekawa recenzja! :)
OdpowiedzUsuńSuper to słyszeć, że podzielamy zdanie o tej powieści. Jest naprawdę warta uwagi :)
UsuńSuper,że ta książka pokazuje takie wartości.Koniecznie muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńCzytaj koniecznie :)
UsuńOkładka jest przecudowna, a i sama historia wydaję się jak najbardziej warta uwagi. Będę o tym tytule pamiętać i jak tylko trafi w moje czytelnicze szpony z przyjemnością do niej zerknę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Mam nadzieję w takim razie, że nie będziesz zawiedziona! :)
Usuńmam w planach! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ♥
Zapraszam do mnie, będzie mi miło. :)
http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/
;)
UsuńNie mogę się doczekać kiedy będę mogła ją przeczytać. Lubię kiedy książki są wzruszające. Mam nadzieje, że ta pozycja zrobi na mnie wrażenie :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oby! Koniecznie daj znać gdy ją przeczytasz :)
UsuńNie czytałem, ale recenzja mnie zachęciła. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :)
Usuńwzięłam udział w konkursie, gdzie do wygrania jest aż 100 tych książek, i po Twojej recenzji bardzo chcę ją wygrać :D pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia i trzymam kciuki! :D
Usuń