~ Największą różnica między twoim ojcem a Tylerem - odzywa się szeptem i na chwilę zawiesza głos - polega na tym, że twój ojciec nigdy nie wrócił - dodaje po chwili wahania.
Minął rok odkąd Eden i Tyler widzieli się ostatni raz. W Nowym Jorku wiele między nimi się wydarzyło, ale ostatecznie sytuacja sprawiła, że jeden z bohaterów zniknął. Zamiast miłości, pojawił się gniew. Główna bohaterka sama musiała stawić czoła wściekłej rodzinie i Santa Monica. Została z nią tylko Rachael, jedyna przyjaciółka na której Eden może polegać.
Przez dwa poprzednie tomy czekałam na to, aby główni bohaterowie wydorośleli i zaczęli zachowywać się jak rozważni, mądrzy ludzie - doczekałam się! Mimo tego, iż Eden dalej nie należy do bohaterek literackich, które będę dobrze wspominała, to postać Tylera wszystko nadrabia. Uwielbiam tego chłopaka i wszystko co sobą reprezentował.
Relacja przybranego rodzeństwa, którzy z całego serca pragnęli zaakceptowania ze strony bliskich, została pokazana na wysokim poziomie. Pomimo tego, że ta dwójka tak naprawdę wcale nie jest ze sobą spokrewniona i tak ich miłość wydawała się zakazana. Najbardziej pragnęli oni zaakceptowania ze strony rodziny, z którą musieli się konfrontować.
Estelle Maskame świetnie wykreowała postacie drugoplanowe, które w III części tej trylogii wnieśli wiele dobrego do historii. Pokazała nam smak prawdziwej przyjaźni, która przetrwa wszystko - każdą kłótnię i decyzję. Ci bohaterowie stanowią wzór do naśladowania. Coś czuję, że ogromnie będę tęskniła za Rachael, Emily, Snakiem i za innymi bliskimi Eden i Tylera.
Akcja powieści (ku mojemu zdziwieniu) tym razem rozgrywa się w Portland. Przyznam, że już od pierwszej części ogromnie chciałam poznać to miasto, a dzięki temu, że fabuła potoczyła się tak, a nie inaczej, miałam tą możliwość. Nasza główna bohaterka wychowała się w tym miejscu i miała o nim niepochlebne zdanie, które zmienia, ze względu na okoliczności i inne podejście do życia.
Nie spodziewałam się jednego, głównego zwrotu akcji. Nigdy bym nie przypuszczała, że autorka pójdzie w tą stronę i postanowi zaserwować nam takie zaskoczenie. Przyznam, że ostatecznie ta decyzja wniosła wiele wspaniałego do całej powieści, a tym bardziej do osobowości Tylera. Chłopak przez cały cykl książek przechodzi ogromną metamorfozę.
Z racji tego, że w poprzednich dwóch częściach pojawiło się wiele nierozwiązanych i niejasnych sytuacji - ostatnia część wszystko wynagradza. Miałam wrażenie, że cała historia dzieje się wyjątkowo wolno, ale i tak wiele się w niej działo. Byłam zaskoczona, zdezorientowana, szczęśliwa, a czasami nawet zdenerwowana i niepewna tego co się wydarzy.
Poznajemy sztukę wybaczania samemu sobie, jak i innym; chęć zmiany swojej osobowości na lepsze i ryzyko - wbrew wszystkiemu, nawet największej miłości. Całość łączy się w jedną, piękną i niezapomnianą opowieść. To nie tylko książka o nastoletniej i zakazanej miłości, ale również coś więcej: każdy znajdzie w niej własne przemyślenie, które wyniesie po przeczytaniu.
Poznajemy sztukę wybaczania samemu sobie, jak i innym; chęć zmiany swojej osobowości na lepsze i ryzyko - wbrew wszystkiemu, nawet największej miłości. Całość łączy się w jedną, piękną i niezapomnianą opowieść. To nie tylko książka o nastoletniej i zakazanej miłości, ale również coś więcej: każdy znajdzie w niej własne przemyślenie, które wyniesie po przeczytaniu.
Zakończenie "Czy wspominałam, że za Tobą tęsknię?" jest przewidywalne i nie ma się co łudzić, że jest inaczej, ale to nie powinno nikogo zniechęcać do sięgnięcia po DIMILY. Historia Eden i Tylera jest piękna i warta spędzenia przy niej każdej minuty. Jestem przekonana, że cała trylogia będzie gościła w waszym sercu przez długi czas. Tego się nie zapomina.
★★★☆☆
~ Człowiek, który kiedyś był dla mnie całym światem,
o czym przekonałam się dopiero wtedy, gdy odszedł i nigdy nie wrócił.
-
Książka należy do trylogii "DIMILY":
Czy wspominałam, że na Tobą tęsknię?
Za egzemplarz recenzencki dziękuję księgarni internetowej pantomasz.pl
Zachęcam do zakupu książki na:
Mam mieszane uczucia co do tej serii, dlatego wciąż jeszcze po nią nie sięgnęłam. Niby wydaje się okay, taka lektura na spędzone w domu wieczory, ale może to ta przewidywalność mnie tak odstrasza? Chociaż jak tylko będę miała okazję, przeczytam i sama się przekonam, co i jak :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie, gdzie odbywa się KONKURS - do wygrania wybrana przez Ciebie jedna z dwóch książek! Gorąco zachęcam do wzięcia udziału :)
BOOK MOORNING
Niestety przewidywalność jest, ale to trylogia w której mimo tego konkretnego minusa i tak można się zakochać :)
UsuńJestem dopiero po lekturze drugiej części, więc ta jeszcze przede mną. Jestem jej ciekawa, zwłaszcza Tylera, bo również polubiłam go jako bohatera. :)
OdpowiedzUsuńTyler jest świetny! Ubóstwiam jego osobowość w III części :)
UsuńChyba najwyższy czas zabrać się za tę serię :)
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - zapraszam
Cała trylogia już za mną i bardzo pozytywnie ją wspominam, w szczególności ostatni tom przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobne zdanie :)
Usuńehhh bohaterowie za którymi się tęskni...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak..
UsuńKoniecznie muszę przeczytać ten ostatni tom! Pozostałe już dawno mam za sobą i co prawda nie jest to ambitna literatura, jednak bardzo rozluźniająca i można się przy niej zrelaksować.:) Uwielbiam takie pozycje. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOsobliwe Delirium
O tak. Przy tych książkach można się rozluźnić i odpocząć. Są lekkie i swobodne w czytaniu :)
UsuńO rany, nawet nie czytałam poprzednich części, może kiedyś nadrobię :) Fajne ma tytuły ta trylogia :D
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo podobają :D
UsuńO nie, nie, nie :P Mnie do tej trylogii zupełnie nie ciągnie :P Zbyt dużo miłości :P
OdpowiedzUsuńZdecydowanie by Ci się ta trylogia nie spodobała :D
UsuńTrochę się waham co do tej serii. Z jednej strony chciałabym ją przeczytać, z drugiej - nie jest moim priorytetem. Myślę, że przewidywalny koniec nie przeszkadzałby mi zbyt mocno, więc prędzej czy później się za nią zabiorę. Jeszcze nie teraz, ale kiedyś na pewno.
OdpowiedzUsuńTo nie jest jedna z tych ambitnych literatur, ale zgadzam się - jeśli będzie okazja, to koniecznie polecam do zapoznania się z DIMILY :)
UsuńBardzo lubię wszystkie książki w serii ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie. Ja dopiero zaczynam przygodę z recenzowaniem. :)
OdpowiedzUsuńNa razie nie ciągnie mnie do tej serii, ale w przyszłości chciałabym ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńJa muszę w końcu się spiąć i znaleźć kilka chwil na poznanie tej serii, bo przyznam, że niesamowicie mnie intryguje ;)
OdpowiedzUsuńTe tytuły i okładki tak przyciągają wzrok :)
UsuńSeria mnie nie kusi, ale tytuły ma wyjątkowo fajne. No i fajnie, że mimo przewidywalności jednak była zapadającą w pamięć lekturą:)
OdpowiedzUsuńTak, tytuły są chwytliwe, a okładki zapadają w pamięć :D
UsuńKurczę, a mnie jakoś do tej serii zupełnie nie ciągnie. Jak czasami przewidywalność i takie młodzieżowe romanse mi nie przeszkadzają, tak przy niektórych tytułach aż za bardzo mnie to razi i tak mam jakoś z tą serią. Coś mnie od niej odpycha i nic na to nie poradzę. ;/
OdpowiedzUsuńNiestety zdarzają się takie pozycje. Szkoda, ponieważ mimo wszystko historia jest ciekawa :)
Usuńseria nie dla choć popieram zdanie Dorotki o tych fajnych tytułach:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Wami :)
UsuńMam na liście, kiedyś w końcu znajdę czas, aby się z nią zapoznać. :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam! :)
UsuńCzytałam całą serię i uważam, że jest to lekka, wciągająca seria, której warto poświęcić swój czas. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie.. zwłaszcza w dni kiedy ma się dużo obowiązków, ta trylogia świetnie rozluźnia :)
UsuńCzytałam całą serie i mi się bardzo podobała, choć najlepiej będę wspominała pierwszą część
OdpowiedzUsuńTo mi najmniej podobała się pierwsza część, niestety..
UsuńMam tą serię na liscie do przeczytania. Pewnie w Nowym Roku dopiero ale co tam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie miłego czytania :)
UsuńPrzyznam, że to jedna z nielicznych książek w tym gatunku jakie pominęłam i co ciekawsze, niespecjalnie mnie do niej ciągnie...
OdpowiedzUsuńChciałabym sięgnąć po tę trylogię. Może w końcu się uda :)
OdpowiedzUsuńSięgaj koniecznie! :D
UsuńNie czytalam ani jednej z tych ksiazek, ale moze po nowym roku znajde troche czasu na przeczytanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
www.nacpana-ksiazkami.blogspot.com
Oby. Pozdrawiam również :)
UsuńSłyszałam dość dużo o tej serii, ale jak na razie brak mi czasu :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
napolceiwsercu.blogspot.com
Mi również brakuje czasu :(
UsuńCzarująca jest ta seria ;) bardzo mi się spodobała - od okładki przez fabułę. :D
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. A dodatkowo - książki świetnie prezentują się na półce :D
UsuńI tak mam ochotę sprawdzić o co chodzi z tą serią i sięgnę po pierwszy tom xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Prawidłowo :D
UsuńMyślę, że zabiorę się za tę trylogię w okresie wakacyjnym, bo po okładkach, Santa Monica i Portland wnioskuję, że to będzie najodpowiedniejsza pora na tę serię.
OdpowiedzUsuńJuż niejednokrotnie pisałam, że w okładkach jestem wręcz zakochana, więc liczę na to, że i treść tych książek będzie równie dobra.
Widzę, że te książki mogą nam naprawdę dużo zaoferować, więc myślę, że znajdę w nich coś dla siebie.
Buziaki :*
Oby tak było jak piszesz. Mam nadzieję, że trylogia spodoba Ci się tak jak mi. Nie jest z pewnością genialna, ale na pewno warta uwagi :)
UsuńOstatni tom jeszcze przede mną, całkiem niedawno skończyłam dwie części, pochłonęłam je. Jest coś w tych książkach, że nie można się oderwać. Mimo wszystko chętnie dowiem się co autorka nam zaserwowała w "Czy wspomniałam, że za Tobą tęsknie?" :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietnie! :) Pozdrawiam.
UsuńCzytałam, faktycznie piękna książka. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
Super, że podzielamy opinie :)
UsuńNależałoby najpierw przeczytać wcześniejsze części aby móc sięgnąć po tą ;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się pokuszę, narazie wolę nie ryzykować z seriami ;)
Pozdrawiam
Na planecie Małego Księcia
Ja mam mnóstwo zaczętych, planuje skończyć wszystkie w tym roku :)
UsuńChcę poznać całą serię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę wreszcie się za nie zabrać :) Moja lista książek do przeczytania ostatnio niebezpiecznie się wydłuża!
OdpowiedzUsuńU mnie z dnia na dzień coraz więcej :)
UsuńDla mnie najlepsza była pierwsza część, ale całość była całkiem fajna chociaż z perspektywy czasu wydaje mi się, że jest mnóstwo lepszych ;)
OdpowiedzUsuńOj, to u mnie na odwrót. Pierwszą źle wspominam :(
UsuńTo trylogia, która mnie od pewnego czasu kusi. Dobrze, że ostatni tom okazał się dobry :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńZatrzymałam się na pierwszym tomie tej serii, więc pewnie jeszcze trochę czasu minie zanim sięgnę po ten ;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko polecam :)
UsuńPóki jest wielki szum wokół tej serii... jakoś nie mam ochoty jej czytać. Może kiedyś się nią zainteresuję, bo póki co widzę ją dosłownie wszędzie, co trochę mnie odpycha.
OdpowiedzUsuńMa dobrą promocję, co się dziwić :)
UsuńCzęsto przewidywalność nie jest wcale taka zła :)
OdpowiedzUsuńTej serii nie przeczytam, bo póki co gardzę romansami i obyczajówkami, zwłaszcza gdy to 2 w 1 xD
Czy bohaterki zawsze muszą być nijakie i irytujące?
Super sprawa, że przedstawiono Portland. Ostatnio bardzo zawiodłam się "Potomkami", akcja rozgrywała się w Europie, na Węgrzech i w Chorwacji, a o tych krajach nie było ani słówka...ani o kulturze, ani o tradycji...bez sensu.
Pozdrawiam!
https://kasi-recenzje-ksiazek.blogspot.com/2016/07/moja-biblioteczka-ile-do-tej-pory.html
Irytujące główne bohaterki to częsty przypadek występujący w książkach młodzieżowych :D
UsuńWiele różnych opinii słyszałam o tej serii, ale sama nie miałam okazji jeszcze przeczytać i szczerze mówiąc za specjalnie mnie do niej nie ciągnie. Na takie książki trzeba mieć odpowiedni nastrój;-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Ja nie umiem się do nich przekonać "od tak" :)
UsuńOstatnio trzymałam tę książkę w dłoniach w Empiku, bo facet na okładce jest bardzo podobny do Dereka z serialu "Teen Wolf" (mam ostatnio świra na punkcie tego serialu). Historia wydaje się całkiem ciekawa, więc może kiedyś skuszę się na tę trylogię.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt,
http://tamczytam.blogspot.com
TEEN WOLF TO ŻYCIE ♥
UsuńTwoja recenzja zachęca do sięgnięcia po trylogię, ale... nie, to nie moja tematyka. Miłość jest ok, ale w niewielkich dawkach, tylko jako dodatek w powieści, nie jako motyw przewodni. :p
OdpowiedzUsuńksiazkowa-krolowa.blogspot.com
Rozumiem Twoją opinię, ja też czasem nie lubię przesadzać :)
UsuńZdecydowanie coś dla mnie! melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzede mną cala trylogia, i coraz bardziej nabieram na nią ochotę. Niestety, przez obowiązki szkolne nie mam pojęcia kiedy będę mogła po nią sięgnąć. Pozdrawiam i zapraszam do mnie. Dopiero zaczynamBookwormscity
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
Usuń