czwartek, 13 kwietnia 2017

#Sarah J. Maas - Szklany tron

- Masz straszne blizny - rzekł cicho.
Zabójczyni oparła dłoń na biodrze i podeszła do drzwi garderoby.
- Wszyscy nosimy blizny, Dorian. Jedyna różnica polega na tym, 
że moje są bardziej widoczne od innych.


   Celaena Sardothien jest określana jako Zabójczyni Adarlanu. Za swoje przewinienia pracuje niewolniczo w kopalni soli Endovier ponad rok. Gdy przybywają do niej niezapowiedziani goście z zadziwiającą ofertą, dziewczyna nie ukrywa zaskoczenia. Zgadza się bowiem na propozycje następcy tronu Doriana Havilliarda, aby wziąć udział w turnieju i zostać Królewską Obrończynią. Celaena nie ma nic do stracenia, więc przystaje na ten pomysł. Zdaje sobie sprawę z tego, że walka odbędzie się na śmierć i życie, ale nie przeszkadza jej to, gdyż zna się na fachu zawodowego mordercy. Sardothien jeśli wygra - po czteroletniej służbie na królewskim dworze odzyska wolność. Jeśli nie - zginie z rąk któregoś z przeciwników: złodziei, zabójców i wojowników, najlepszych w całym królestwie.

   Moja przygoda z twórczością Sarah J. Maas zaczęła się właśnie od tej powieści. Szklany tron przeczytałam już podwójnie i za drugim razem odkryłam jeszcze więcej ciekawych wątków, niż za pierwszym podejściem. Ta część jest wprowadzeniem do świata wykreowanego przez autorkę, do krainy Erilei, która skrywa więcej mroku i magii, niż możemy sobie to wyobrazić. Książka mimo, że posiada zadziwiająco szybką akcję, dała mi do zrozumienia, że to dopiero początek przygód z moimi ulubionymi postaciami. Historia zawarta w pierwszym tomie dzieje się w Adarlanie, głównie w szklanym zamku Rifthold.

   Celaena jest godną podziwu bohaterką. Tak wykreowane kobiety jak ona, uwielbiam najbardziej w literaturze. Zaskakiwała mnie swoim sarkazmem, docinkami, ironią, poczuciem humoru, odwagą. Była buntownicza, podejrzliwa i ostrożna, ale pokazała również swoją wrażliwość, słabość i troskę o tych na których jej najbardziej zależy. Dodatkowo nie mogę nie wspomnieć o dwóch ważnych panach, którzy zauroczyli mnie bardziej niż Sardothien. Mówię tu o Chaolu i Dorianie - kapitanie Gwardii Królewskiej i następcy tronu Adarlanu. Każdy z nich był na swój sposób wyjątkowy. Nie dało się ich nie lubić, kibicować im i trzymać za nich kciuki. Po prostu się nie dało. Byłam sercem za całą trójką od samego początku.

   Zabójczyni Adarlanu pod okiem kapitana Chaola rozpoczyna treningi i przygotowania do turnieju. Poprzez prace w kopalni jest w strasznej formie, więc codziennie stara się jak najlepiej poprawiać swoją kondycję. Jej zdeterminowanie bardzo mi się podobało. Sprawy komplikują się gdy ginie jeden z uczestników turnieju, a niedługo potem kolejny. Celaena próbuje dociec jakie tajemnice skrywa zamek i kto jest tajemniczym zabójcą. Musi cały czas mieć się na baczności, ponieważ ona może okazać się kolejnym celem mordercy.

   Książka pochłonęła mnie i zaciągnęła w zupełnie inny świat. Z każdym rozdziałem moja ciekawość rosła, a każdy poznany nowy bohater stawał się dla mnie podejrzliwy. Pojawiły się postacie, którymi gardziłam do ostatnich stron, tacy jak król Adarlanu (z wiadomych przyczyn), książę Perrington lub lady Kaltain. Przebiegli, spiskujący a także ukrywający wiele sekretów, które nie zostały wyjawione w tym tomie. Czuje, że jeszcze wiele przede mną.

   Ogromnie spodobała mi się rosnąca w pozytywnym kierunku relacja Celaeny i Chaola, a także Celaeny i Nehemi - księżniczki Eyllwe. Ich przyjaźń była dla mnie jednym z ciekawszych aspektów. Od początku Nehemia wydawała mi się podejrzana (nie wiem dlaczego, po prostu tak było), natomiast Chaol zbyt bardzo chciał odsunąć od siebie Zabójczynię, co nie do końca mu wyszło, bo spędzali ze sobą bardzo dużo czasu. To wszystko co sobą reprezentowali było bardzo realistyczne, a chwile zawahania zrozumiałe. Ostatecznie stwierdzam, że wszyscy są po prostu fantastyczni i ich uwielbiam.

   Nowy świat, nowa rzeczywistość: tego oczekuje w trakcie czytania powieści z gatunku fantastyki. Dodatkowo Ci bohaterowie - o kurcze.. dało się poczuć wszystkie ich emocje, zwłaszcza w kulminacyjnych okolicznościach. Szklany tron rozpoczyna fenomenalną serię, której nie będę mogła się oprzeć. Styl pisania autorki jest wyjątkowy, prosty i wciągający. Kto kończy rozdziały w tak ważnych i ciekawych sytuacjach? To mnie dobijało, bo nie mogłam przerwać czytania, nawet wtedy kiedy czytałam drugi raz. Muszę przyznać, że mnie Sarah J. Maas kupiła.

   Uwielbiałam te emocje przy zaciętej akcji, niepewność gdy pojawiała się jakaś nowa tajemnica lub sekret. To dopiero początek przygód Celaeny, Doriana, Chaola i innych poznanych bohaterów. Wszystkie wydarzenia ogromnie mnie zaciekawiły, wciągnęły i mimo tego, że zakończenie było dosyć przewidywalne, to nie znaczy, że ta książka jest w jakikolwiek sposób banalna. Wręcz przeciwnie. Tak jak napisałam - to dopiero początek.

★★★★☆

- Bez względu na to, co się zaraz wydarzy - powiedziała cicho - chcę ci podziękować.
Kapitan przechylił głowę .
- Za co?
(...)
- Za to, że dzięki tobie moja wolność nabrała sensu.

-

Książka należy do serii "Szklany tron":
Szklany tron | Korona w mroku | Dziedzictwo ognia | Królowa cieni | Imperium burz | Tom 6 | Tom 7

50 komentarzy:

  1. Czytałam i bardzo polubiłam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszyscy się zachwycają autorką i jej książkami, a ja nadal nie czytałam nic jej autorstwa! Czuję się zacofana xd :D Ale na pewno jeszcze nadrobię :)

    Obsession With Books

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyjaźń Celaeny i Nehemii była taka konkretnie szyta grubymi nićmi :)
    I ja też wolę Chaola z C. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś na razie nie ciągnie mnie do fantastyki, ale jeśli kiedyś nabiorę na nią ochoty, to przypomnę sobie o tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy koniecznie zacznij czytać fantastykę od serii "Szklany tron" :)

      Usuń
    2. Z pewnością tak właśnie zrobię, bo właściwie chyba same pozytywne opinie o niej czytam :)

      Usuń
  5. Skoro seria zapowiada się tak fenomenalnie, także i ja czuję się zachęcona do sięgnięcia po nią. Na co dzień raczej stronię od fantastyki, ale jeśli książka potrafi tak wciągnąć, mogłabym dać jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak a kolejne tomy wciągają jeszcze bardziej, co mnie z jednej strony przeraża, a z drugiej zachwyca :)

      Usuń
  6. Mnie też zdecydowanie zachwyciła <3 Ja jestem po drugim tomie, ale mam w najbliższych planach trzeci :D

    Pozdrawiam!
    zaczytana-w-fantastyce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. okładka bardzo fajna:D od wstępu już kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka ksiązki mi się bardzo podoba. Opis także, choć nie jestem wielką fanką fantasy, ale sądzę, że chciałabym przeczytać i sama ocenić.
    pozdrawiam
    http://polecam-goodbook.blogspot.com/2017/04/book-haul-zbyt-duzo-ksiazek-zbyt-mao.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry wybór, przeczytaj i wyrób sobie własną opinię :)

      Usuń
  9. Też bardzo spodobał mi się wątek przyjaźni między Cealeną a Nehemi :) Książka ma trochę wad, mnie denerwował choćby trójkąt miłosny i pewne schematy, ale czyta się ją bardzo przyjemnie i z pewnością sięgnę po drugą część :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trójkąt miłosny fakt przewinął się, ale ja go tak nie odczułam, przez to że Chaol się nie wychylał :D

      Usuń
  10. Ja jeszcze nie czytałam, ale rozpoczęłam swoją przygodę z autorka inną serią i mi się spodobała, więc mam nadzieję, że po Szklany Tron także sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tyle o tej książce słyszałam, ale dalej jej nie przeczytałam :/ Koniecznie muszę to zmienić :D Myślę, że mi tak samo jak Tobie, książka by się spodobała :)
    Pozdrawiam i życzę wesołych świąt! ;*
    Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na to liczę. Czytaj i pisz co o niej sądzisz! Wesołych Świąt :*

      Usuń
  12. Hmm, nie wiem sama, jakoś nie mam na nią ochoty. Mimo że tak zachwalasz, bohaterowie też wydają się być niczego sobie... ale nie :(
    Zaczytanego!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam twórczości autorki, po przeczytaniu Twojej recenzji mam ogromną ochotę nadrobić te zaległości:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam, aktualnie przymierzam się do 4 tomu tej serii. Jednak wolę drugi cykl tej autorki ACOTAR:) Chociaż jeśli chodzi o literaturę młodzieżową, oba się wyróżniają na tle innych.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Możliwe że kiedyś się skuszę, lista książek do przeczytania póki co jest niestety dłuuuga....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie również długa, za długa.. wciąż rośnie i rośnie :)

      Usuń
  16. Okładka to kompletnie nie moja bajka, ale może sama książka przypadłaby mi do gustu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że treść bardzo przypadła by Ci do gustu :)

      Usuń
  17. Dużo osób jest zachwycona "Szklanym Tronem", ja jednak odpuszczę sobie tę książkę, bo nie mam na nią ochoty.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj szkoda, ale rozumiem. Książka nie jest dla każdego :)

      Usuń
  18. To jedna z moich ulubionych serii. Z tomu na tom jest co raz lepsza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to zauważyłam, bo czytam dalej i jestem zachwycona ♥

      Usuń
  19. Ostatnio "Szklany tron" normalnie mnie prześladuje i chyba naprawdę powinnam w końcu go przeczytać. I zrobię to, naprawdę! Mam aktualnie do przeczytania trzy książki, ale jak uporam się z nimi, to sięgnę po Szklany Tron, żeby przekonać się, czym wszyscy się tak zachwycają :)
    BOOK MOORNING

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam Cię za słowo! Sama musisz zobaczyć, o co tyle szumu :)

      Usuń
  20. Czekam, aż w końcu ta książka wpadnie w moje ręce :) Mam nadzieję, że mi się też tak spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Podpisuje się pod wszystkim rękami i nogami! Szklany tron wymiata!
    Pozdrawiam :)

    http://oddam-ci-ksiazke.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytałam i też mi się podobała. A Chaola po prostu uwielbiam :D
    Pozdrawiam, Alice

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chaol jest świetny. W "Koronie w mroku" to już w ogóle oh i ah ♥

      Usuń
  23. Kurcze... czytałam Dwór Cierni i Róż i jakoś nie umiem przekonać się do tej autorki. Niby fajne, ale oczekiwałam chyba czegoś więcej. Może sięgnę po Szklany Tron, żeby dać jej jeszcze jedną szansę, bo fabuła brzmi bardzo ciekawie.
    Pozdrawiam, ksiazkanaweekend.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jej książki po prostu nie są dla Ciebie, jednak uważam, że powinnaś spróbować ze "Szklanym tronem" - kto wie, może spodoba Ci się bardziej :)

      Usuń
  24. Faktycznie tak, jak napisałaś - "Szklany Tron" rozpoczyna fenomenalną serię, której i my nie będziemy się mogli oprzeć. Czekamy na jeszcze! ;) Świetna recenzja i świetny blog - z pewnością będziemy zaglądać! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. "Szklany tron" wciąż przede mną. Na razie czytałam tylko cztery opowiadania z tego świata i podobały mi się, ale na kolana nie powaliły ;)

    OdpowiedzUsuń